Jadąc na all-inclusive do Turcji, turyści mogą skorzystać z fakultatywnych wycieczek. Często oferowane są one przez biura podróży za dodatkową opłatą lub można dokupić je w hotelu. Według autorki jednego z tiktokowych nagrań wybranie każdej z tych opcji to błąd. "Będą dużo droższe niż jeżeli kupicie w jakimś niezależnym, regionalnym biurze podróży" - podkreśliła. Wyjaśniła, jaka opcja będzie najbardziej korzystna.
REKLAMA
Zobacz wideo Sylwia Przybysz i Jan Dąbrowski wzięli ślub kościelny. "Wiara jest dla nas ważna. Tak zostaliśmy wychowani"
Fakultatywne wycieczki w Turcji. Jak wybrać?
Na początku zaznaczyła, iż w Turcji jest sporo lokalnych biur podróży, które oferują wycieczki dla turystów za dodatkową opłatą. Można je zarezerwować wcześniej - online, bądź na miejscu. Swoje siedziby często mają w okolicach hoteli. - Turcy bardzo dobrze sobie radzą z obsługą polskich turystów, więc warto sprawdzić ich ofertę - dodała.
Podkreśliła jednak, iż kiedy kupujemy wycieczkę fakultatywną, powinniśmy już na początku zorientować - Nie chodzi tylko o to, iż pojedziecie do Side i będzie fajnie, tylko dokładnie, jak będzie wyglądał program wycieczki. W Turcji bardzo często w programie wycieczki są przystanki na zakupy, gdzie wiozą was do jakiegoś centrum handlowego na jakiś targ i dają wam czas wolny na zakupy - mówiła. Dodała, iż dla niej to strata czasu.
- jeżeli tak jak ja lubicie zwiedzać, to warto pytać o to, co będziecie zwiedzać i ile na to będzie czasu - kontynuowała. Jako przykład podała wycieczkę do Side, w której sama wzięła udział. Chociaż początek bardzo jej się podobał i przewodniczka stanęła na wysokości zadania, gdy doszli do miasteczka, turyści byli zdani sami na siebie.
- Usłyszeliśmy: "No to jesteśmy. Możecie pochodzić, tam gdzieś są jakieś świątynie. Nie będziemy do nich iść, bo większość ludzi to nudzi. Możecie sobie posiedzieć w kawiarni albo kupić pamiątki". To było dla mnie trochę rozczarowujące. Jak ktoś ma ochotę posiedzieć sobie w kawiarni, napić się piwa z sokiem z granatu - super, to jest totalnie okej. Co kto lubi, co kto woli. Podróżowanie jest dla wszystkich, natomiast ja chętnie zwiedziłabym świątynie. Oczywiście poszłam je sobie obejrzeć, ale brakowało mi, żeby przewodnik mi o nich opowiedział - opowiadała. Była rozczarowana tym, iż zapłaciła za wycieczkę z przewodnikiem i nie otrzymała tego, na czym najbardziej jej zależało.