Podczas sesji pytań i odpowiedzi na Facebooku, premierowi Morawieckiemu zadano pytanie, kiedy zacznie spadać inflacja. Odpowiedź szefa rządu musiała zbić z tropu największych optymistów.
– Nie jestem jasnowidzem – wypalił Morawiecki.
Najwyraźniej jednaj połapał się, jakie wrażenie mogą wywrzeć jego słowa. I zaczął podawać bliżej nieokreślone terminy.
– Wiele wskazuje na to, iż już od marca, kwietnia tego roku będziemy mieli do czynienia ze spadającą inflacją – powiedział Morawiecki. – W kolejnych miesiącach będzie zmierzała w kierunku inflacji jednocyfrowej – dodał.
A więc jednak mówił prawdę. Nie jest jasnowidzem.