Mont Caro znajduje się w górach Prelitoral we wschodniej Hiszpanii. Góra mierzy 1441 m n.p.m. Można na nią wjechać samochodem, więc jest to dobra okazja, żeby zobaczyć tam wschód słońca. Pomyśleliśmy o tym i zdecydowaliśmy się tam pojechać o poranku. Nocowaliśmy niedaleko przy ujściu rzeki Ebro.
Dojazd zajął nam około 50 minut. Ostatnie kilometry były najpiękniejsze, ponieważ wjechaliśmy pomiędzy skały i od razu porównaliśmy sobie tę wysokogórską drogę z Trasą Transfogaraską oraz Transalpiną w Rumunii. Jechaliśmy tamtędy niedawno. Tutaj mieliśmy od razu drogę pomiędzy skałami i byliśmy zachwyceni. Kręta droga wiodła pod górę. Natknęliśmy się choćby na kozice górskie, które przebiegły przez naszą drogę.
W międzyczasie na dole minęliśmy jakieś domy, a nasza droga prowadziła przez szlaban. Wychodziło na to, iż w okresie zimowym droga może być zamknięta ze względu na śnieg.
Szybka zmiana temperatury
Na dole mieliśmy około 20 stopni, a u góry 0. Miejscami choćby był przymrozek i wiał wiatr. Chwilę wystarczyło stanąć na zewnątrz i już robiło się zimno.
Zaciekawiły nas zdjęcia z tego szczytu, ponieważ znajduje się tam metalowa platforma widokowa. Widać stamtąd pięknie okoliczne i dalekie szczyty oraz Morze Śródziemne. Robiło to duże wrażenie, zwłaszcza iż nad wodą wstawało słońce.
Parking
Parking znajdował się 200 metrów pod szczytem przy drodze asfaltowej. Dalej mogły jechać tylko osoby z niepełnosprawnościami. My stanęliśmy na przeznaczonym dla nas parkingu i ruszyliśmy na górę.
- Współrzędne parkingu: 40.8044, 0.3438.
Szczyt Mont Caro
Szczyt mierzy 1441 m n.p.m. Na górze znajdują się dwie anteny oraz Figura Matki Bożej. Jest także metalowy taras widokowy, z którego rozciągają się przepiękne panoramy widokowe. Są specjalnie przygotowane tablice z opisanymi widokami, więc można zobaczyć nazwy niektórych szczytów. Ze szczytu możesz iść na trekking za czerwonym szlakiem na Moleta Rodona 1362 m n.p.m. i dalej na Coll dels Pallers 1232 m n.p.m.
Gdy jechaliśmy w kolejne miejsce to zatrzymaliśmy się przy drzewkach oliwnych. Wszędzie było ich pełno. Niektóre drzewa były obłożone kamieniami. Sporo oliwek leżało na ziemi. Później w dalszej podróży widzieliśmy, jak mieszkańcy zbierają oliwki.
W tych samych górach polecamy Ci odwiedzić Ruta del Parrizal w Beceite, czyli piękny wąwóz na rzece Matarrana.
