Jeszcze kilka lat temu mom jeans były uważane za szczyt obciachu. Na takie "marchewy" w lumpeksach choćby nikt nie patrzył, więc Levi'sy o tym kroju pozostawały do wyprzedaży i można je było wtedy kupić za grosze (głównie po to by przerobić je na szorty). w tej chwili jeansy w stylu tych, które nosiły nasze mamy na początku lat 90-tych to jeden z większych modowych hitów. Pokochałam je także i ja (mimo iż mam szerokie biodra i teoretycznie nie powinnam ich nosić).
Oczywiście idealnej pary troszkę się naszukałam. Musiała mieć nie tylko krój, ale i kolor przywodzący na myśl dawne lata. Dodatkowo (inaczej niż zwykle) nie mogła być podarta i mieć rozsądną cenę. Warunków jak widzicie nie było mało. Na szczęście udało mi się znaleźć jeansy, które spełniały wszystkie kryteria. Mogę więc zaprezentować Wam moje idealne mom jeans, które zestawiłam z białą, falbaniastą bluzką oraz czarna marynarką (która w ostatnim czasie należy do grona moich ubraniowych faworytów).
A Wy dziewczyny lubicie mom jeans? Czy jednak uważacie je za obciachowe?
♥
Smells like fashion on Facebook
fot. gootex ♥
koszula/shirt - H&M (podobna TUTAJ i TUTAJ/similar HERE & HERE)
marynarka/blazer - Mango (podobna TUTAJ/similar HERE)
jeans - Pull&Bear (TUTAJ/HERE)
buty/shoes - Zara (podobne TUTAJ i TUTAJ/similar HERE & HERE)
torebka/bag - Paulina Schaedel (TUTAJ/HERE)
choker - DIY