Moja żona zostawiła mnie z dwiema córeczkami dla bogatego mężczyzny, a kilka lat później spotykam ją zupełnie niespodziewanie w supermarkecie
Z Sandrą byliśmy małżeństwem przez dziesięć lat. Mieliśmy dwie córki: Zosię, która miała pięć lat, i Hanię, czterolatkę. Myślałem, iż zarabiam wystarczająco. Nie żyliśmy w luksusie, ale stać nas było na rodzinne wakacje dwa razy w roku. Dziewczynki miały nianię, a Sandra dorabiała, pracując zdalnie. Zawsze starałem się pomagać w domowych obowiązkach. Mimo to, z jakiegoś powodu, nic z tego nie miało dla niej znaczenia.
Pewnego dnia Sandra spokojnie oznajmiła mi, iż odchodzi. Porzuciła nie tylko mnie, ale też nasze córki.
Odnalazłam siebie powiedziała. Chcę czegoś więcej.
Kilka tygodni później zobaczyłem jej zdjęcia w internecie: zaręczona z bardzo zamożnym mężczyzną, jachty, podróże, kreacje projektantów.
Czy nap






