Moja historia - Anulla1974

e-dziewiarka.pl 2 dni temu

Moja pierwsze zakupy w e-dziewiarce zrobiłam w 2017 roku, ale zaglądałam do sklepu już wcześniej… Robić na drutach nauczyła mnie babcia, szydełko poznałam lepiej w szkole na zajęciach ZPT, bo babci służyło tylko do wykańczania dzianin. Dziergałam szaliki, ubrania dla lalek i inne drobiazgi. A potem była długa wieloletnia przerwa…

Aż dopadły mnie problemy zdrowotne i zaczęłam szykować się do operacji (po której trzeba było zaniechać na jakiś czas aktywności fizycznej). W tym czasie wyciągnęłam babcine szydełko i druty, resztki włóczek i zaczęłam przypominać sobie, czego się kiedyś nauczyłam. Ze zdziwieniem odkryłam jak się zmieniły włóczki i akcesoria – i co najważniejsze nie trzeba było ich „zdobywać”.

Zachwyciłam się szydełkowymi chustami, zabawkami i torbami ze sznurka. A potem przyszedł czas na druty. Przyjaciółka przywiozła mi niemiecką książkę o dzierganiu skarpet – nic z niej nie rozumiałam, a bardzo chciałam wydziergać skarpety, bo babcia dziergała najczęściej skarpetki. Zaczęłam się dokształcać i oglądać filmy e-dziewiarka TV. I jak uznałam, iż już coś umiem to kupiłam moje pierwsze lepsze druty – wymienne Addi - to było marzenie mojej babci. I dalej się uczyłam i inspirowałam, uzupełniałam warsztat. Aż nadeszła pandemia i pojawiły się TV live’y, które pomogły mi przetrwać ten czas. Najpierw oglądałam „po cichu”, następnie odważyłam się napisać na czacie i w okienku. A potem Mariolcia pokazała jak zrobić szydełkowy guzik – dokładnie takie guziki miała kamizelka zrobiona dla mnie przez babcię. No i już poszło…

Nie zawsze mam siłę i czas, by komentować, czasem tylko po cichutku oglądam TV i TV live i się inspiruję. Ostatnio mniej kupuję, gdyż staram się uszczuplać zapasy.

Dziękuję całemu zespołowi e-dziewiarki – za dzielenie się pasją, za życzliwość, za ogrom wiedzy, którą się dzielicie i za zachęcanie do eksperymentowania. I chociaż nie brałam udziału – to także za możliwość wspólnego dziergania.

Idź do oryginalnego materiału