Mój syn powiedział: „Nie chcę, by ludzie myśleli, iż przyszliśmy tu razem”. Odpłaciłam mu pięknym za nadobne

jasnastrona.com 1 rok temu
Wychowywanie nastolatka może doprowadzić do granic wytrzymałości choćby najbardziej opanowanych rodziców. W jednej chwili tulisz w ramionach ukochane dziecko, a w następnej masz do czynienia z podlotkiem, który nie chce mieć z tobą nic wspólnego. Właśnie z taką sytuacją musiała zmierzyć się pewna zatroskana mama. Jednak szorstkie zachowanie syna jej nie zraziło i postanowiła poszukać pocieszenia oraz wskazówek wśród internautów. I nie zawiodła się: otrzymała bowiem kilka porad, jak rozwiązać ten skomplikowany problem.
Idź do oryginalnego materiału