Mój syn był moim przyjacielem i oparciem przez całe życie, ale po ślubie staliśmy się obcymi ludźmi. Zawsze był dla mnie bliski grzeczny, pomocny, o złotym sercu. Takim wyrósł, takim pozostał jako dorosły mężczyzna. Dopóki się nie ożenił, byliśmy nierozłączni: spotykaliśmy się często, godzinami rozmawialiśmy o błahostkach i sprawach ważnych, dzieliliśmy smutki i radości. Nie […]