Według psychologów miłość jest czymś innym niż związek. Bardzo często myślimy, iż miłość oznacza tworzenie relacji. Budowanie związku zawiera w sobie bardzo dużo różnych uczuć, doświadczeń, przekonań, wartości. To bardzo pojemne słowo. Miłość jest więzią. To umiejętność i jakość przywiązania.
BEZPIECZNA WIĘŹ
Są różne style przywiązania, których uczymy się w pierwszym roku życia poprzez relacje ze swoim opiekunem – mamą, babcią, ciocią, nianią, z kimś, kto spędza z tobą najwięcej czasu. Relacja z tym człowiekiem determinuje nas na całe życie. o ile ta relacja jest „dostępna”, pełna dobrych uczuć, to mówi się o bezpiecznym przywiązaniu.
Kiedy dziecko ma szansę wytworzyć taką bezpieczną więź, to jest to jak dobrze zasiana łąka, na której potem może kwitnąć wiele pięknych kwiatów. Gorzej, kiedy tego nie ma, a ziemia niczym nie zakwita. Trzeba potem bardzo mocno „orać i zasiewać” tę ziemię, by coś tam się pojawiło. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jak pierwszy rok naszego dzieciństwa wpływa na całe nasze życie. Część dzieci nie ma dobrych doświadczeń z rodzicem – bo jest ono albo odrzucające, albo ambiwalentne, kiedy dziecko nie wie czego się może spodziewać. Rodzic raz jest a raz go nie ma. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jak pierwszy rok naszego dzieciństwa wpływa na całe nasze życie.
Jako dorośli zauważamy jak jest nam trudno w pierwszych zakochaniach, budowaniu relacji i związków. Powtarzamy te same błędy, tego samego się boimy. jeżeli jesteśmy ufni i mamy bezpieczną więź, to z odwagą wchodzimy w związki, do świata, do ludzi. Jesteśmy przekonani, iż świat da nam to samo, iż drugi człowiek będzie kochał w podobny sposób. Oczywiście ta miłość się później modyfikuje, bo nikt nie kocha nas tak bezwarunkowo jak rodzic.
KIEDY MIŁOŚĆ BOLI
Jeśli nie mamy dobrego doświadczenia, wchodzimy w świat z przekonaniem, iż miłość jest bólem, a kochanie drugiego człowieka jest ryzykiem. Związek nas przeraża, a miłość wypełnia się wieloma negatywnymi uczuciami. Bardzo często, zanim ktoś się do nas zbliży, – pierwsi tę osobę odrzucamy. Jesteśmy jak za szybą. Nie dajemy drugiemu człowiekowi poczucia, iż jest kochany. Dlaczego? Dlatego, iż wiem, iż nie mogę się niczego spodziewać od miłości.
Cyt: To nie oznacza, iż człowiek, który nie wytworzył bezpiecznej więzi, nie ma szansy na dobrą miłość. Ważne, by mieć świadomość, jaka jest matryca, jaka jest ta nasza ziemia. By rozpoznać, jaki jest nasz wzór matematyczny miłości. Dopiero oczyszczenie z oparu, gruzu, pozwala się zmierzyć z tym, czym jest relacja – a do tego jest potrzebny drugi człowiek, często terapeuta. Jestem przykładem, iż można nauczyć się tworzyć relację albo być w takiej drodze.
CZYM MIŁOŚĆ NIE JEST
Miłość nie jest przemocą, nie jest uzależnieniem, nie jest niezbędnością. Nie jest tym słynnym – nie mogę być bez ciebie. Miłość też nie jest terapią. Oczekiwanie, iż ktoś zmieni twoje życie – jest potrzebą terapii, a nie związku. Trzeba być wolnym w miłości i związku. Ta wolność polega na tym, iż nie można nikomu nic obiecać. Oznacza, iż nie przywiązujesz się do tego, iż zawsze ktoś będzie i iż zawsze tak już będzie. Jedno, czego możemy być pewni to to, iż zawsze będziemy coś tracić – czas, dni, ludzi.
Miłość to wybór każdego dnia, potwierdzenie obecności drugiego człowieka. W różnych momentach życia możemy tworzyć różne związki z różnymi osobami. Możemy z kimś bardzo chcieć być za 20 lat, ale nie mamy takiej pewności, iż tak właśnie będzie.
POSŁUCHAJ