Mocne słowa o aborcji i LGBT. Maja Frykowska nie owija w bawełnę [PLOTEK EXCLUSIVE]

gazeta.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Karolina Harz


Maja Frykowska w szczerej rozmowie z Plotkiem opowiedziała o swojej duchowej przemianie i roli wiary w życiu. Poruszyła również trudne tematy, jak wychowanie córki oraz współczesne wyzwania, przed którymi stają kobiety. Co myśli o prawie do wykonywania aborcji?
Maja Frykowska przed laty stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób w polskim show-biznesie. Z biegiem lat przeszła jednak głęboką przemianę, zbliżając się do wiary i stawiając na wartości duchowe. Gwiazda w szczerej rozmowie z Plotkiem otwarcie otwarcie opowiedziała o swojej duchowej metamorfozie, roli wiary w życiu, trudnych wyborach i prawie do aborcji. Co by zrobiła, gdyby córka powiedziała jej, iż jest osobą LGBT?


REKLAMA


Zobacz wideo Które znane osoby podziwia Maja Frykowska? "Dla mnie wzorem jest Bóg"


Twoje życie przeszło ogromną przemianę - od celebrytki znanej z "Big Brothera" i ścianek do osoby mocno związanej z wiarą. Czy są jakieś aspekty twojej przeszłości, których się wstydzisz? Czy jest coś, co zrobiłaś w mediach, czego teraz żałujesz?
Maja Frykowska: Kiedy byłam młodą dziewczyną, zawsze dziwiło mnie, kiedy babcia ciągle powtarzała: "gdybym wtedy miała dzisiejszy rozum, to byłabym zupełnie inną osobą". Ja się z tym nie zgadzam. To od nas zależy, czy nasze przeszłe doświadczenia w obecnym życiu nauczyły nas pokory i wyciągania wniosków, dając chęć do transformacji siebie. Czy zostawiają nas w przeszłym życiu? Wybór należy do nas, ja zdecydowanie jestem w tej pierwszej grupie. Nauczyłam się lubić wychodzić ze swojej strefy komfortu.
Twoja droga życiowa to przykład ogromnej transformacji. Co powiedziałabyś osobom, które czują, iż utknęły w miejscu i nie wierzą, iż mogą coś zmienić?
Powiedziałabym: nie trzymajcie zranień i traum z przeszłości, tylko się z nimi rozprawcie tak, żeby ruszyć dalej. Im szybciej, tym lepiej. Zrozumiałam, iż życie jest zbyt krótkie, żeby marnować je na pierdoły.


Zdecydowałaś się na życie poza skandalami. Czy nie brakuje ci tej dawnej adrenaliny i medialnego zamieszania wokół twojej osoby?
Ja podjęłam decyzję świadomą, jak chcę, żeby wyglądało moje życie. Adrenalinę mogę mieć, kiedy chcę. Szumu nie potrzebuję, tylko samorealizacji. Nadchodzi nowe i to mnie cieszy. Wiem, jaki mam cel i dokąd zmierzam. A to mocna lekcja. Pewnie zauważyłeś, jak wiele osób kompletnie nie wie, jak zarządzać swoim życiem.
W jednym z wywiadów powiedziałaś, iż twoja córka jest bardziej świadoma niż ty byłaś 20 lat temu. Czy myślisz, iż to dlatego, iż wychowujesz ją inaczej, czy po prostu dzisiejsze dzieci są bardziej dojrzałe przez dostęp do informacji?
Tak, jest świadoma, oczywiście wszystko w granicach rozsądku. Wychowuję ją, traktując ją jako istotną osobę. Słucham i słyszę, jestem. Nie zawsze tak było, ale to pewnie dlatego, iż musiałam wypracować sobie coś, o czym nie miałam pojęcia. Budowałam swoją rodzinę metodą prób i błędów. Ewoluowałam w byciu osobą odpowiedzialną. Staram się dać mojej córce to, czego ja nie miałam, jednak mądrze, tak sądzę.


Jako mama, co uważasz za najważniejsze wartości, które chcesz przekazać córce? Czy masz jakieś życiowe motto, którym kierujesz się w wychowaniu?
W życiu trzeba mieć kręgosłup moralny i, chociaż wszyscy nie jesteśmy bez grzechu, na koniec dnia chcemy ze spokojem patrzeć w lustro. Uważam, iż bardzo ważna jest prawda, którą trzeba umieć wypowiedzieć w taki sposób, żeby nie ranić drugiej strony. I to jest najtrudniejsze.
Co byś zrobiła, gdyby twoja córka przyszła do ciebie i powiedziała, iż jest lesbijką lub osobą transpłciową?
Powiedziałabym, aby zajrzała do Biblii i dowiedziała się, co Bóg mówi na ten temat.
Wspominasz o roli Boga w twoim życiu. Czy uważasz, iż show-biznes i religia mogą iść w parze? Wielu celebrytów, którzy otwarcie mówią o wierze, jest potem krytykowanych za hipokryzję. Czy ciebie też to spotyka?
Dopóki większość z nas nie zrozumie, iż religia nie ma nic wspólnego z wiarą, nie ruszy dalej. Religia to obrzędy i tradycje, wiara to kwintesencja bycia z Bogiem. Bezgraniczne zaufanie.


Czy uważasz, iż kobiety powinny mieć pełne prawo do aborcji, czy jednak - jako osoba wierząca - jesteś jej przeciwna?
Temat jest bardzo trudny. Z Bożego punktu widzenia aborcja jest zabójstwem. Po ludzku nigdy nie zrozumiesz decyzji i sytuacji, do momentu, jak nie znajdziesz się w trudnej dla siebie sytuacji. Nie jesteś w butach tej drugiej osoby. Bóg dał nam wolną wolę i decyzje podejmujemy sami, tak samo jak potem ponosimy konsekwencje swoich decyzji. Dlaczego więc mielibyśmy decydować o sobie wzajemnie, skoro Bóg daje nam wybór i pozwala na samodzielne decyzje?
Co daje ci dziś największą satysfakcję? Bycie matką, działanie charytatywne, rozwój zawodowy? A może coś zupełnie innego?
Największą satysfakcję daje mi bycie sobą. Uważam, iż przemieniamy się całe życie. Inaczej myślisz, jak masz 20 lat, inaczej jak 50. I to jest piękne, bo dzięki tym doświadczeniom jesteśmy kształtowani i, tak jak wcześniej napisałam, to od nas zależy, dokąd dojdziemy.


Jakie masz plany na ten rok?
Mnóstwo. Cały czas rozwijam moje nowe dziecko - podcast "Jabłko Adama", zaskoczył mnie. Nie sądziłam, jak istotny jest temat męskich emocji w dzisiejszych czasach i to, w jaki sposób potrafią mówić o swoich doznaniach, przeżyciach i doświadczeniach. To kompletnie wywróciło moje postrzeganie was, jako mężczyzn. Oczywiście tylko na plus. jeżeli jeszcze nie obejrzałeś, to zapraszam na mój kanał. Jestem producentką i reżyserem tego podcastu. Tak naprawdę wyszedł z tego dobry program. Ma świetny team, ludzi, którzy wierzą w to, co robią. Stanowimy zgrany zespół. Jestem ile zaskoczona pozytywnymi komentarzami i odbiorem. Zgłaszają się do mnie mężczyźni, którzy chcą opowiedzieć swoją historię. Instytut Masculinum, który zajmuje się emocjami mężczyzn, objął patronatem mój podcast. Do tej pory rozmawialiśmy o tożsamości, braterskich przyjaźniach, alkoholizmie, rodzinie i poruszyliśmy wiele wątków w kwestii pojęcia relacji oczyma mężczyzny. Naprawdę polecam. Formuła podcastu polega na dyskusji między mną a dwoma mężczyznami z kompletnie dwóch różnych światów. Jeden związany z show-biznesem, a drugi z "normalnego" świata. Świetna kompozycja. Chciałam uchwycić tę męską solidarność. Dwóch nieznajomych mężczyzn, a jednak mówiących tym samym językiem. U kobiet tego nie ma. Siostrzana przyjaźń jest przereklamowana.


Drugi projekt to moje najnowsze dziecko. Razem ze specjalistami branży AI stworzyliśmy aplikację, która da namiastkę bliskości rodzic-dziecko. Startujemy z tym projektem w kwietniu. Już niebawem będę o tym mówiła więcej.
Idź do oryginalnego materiału