Szal w liście miłorzębu sprawiłam sobie pod wpływem impulsu i pierścionka-liścia miłorzębu (który mam już parę lat). Szare wełniane czapa i sweTwór to handmajdy z zeszłego sezonu (pokazywałam tu i tu). Ałtfit w kolorach szaro-zgniło-zielonych.
W prawdziwym życiu - chwile grozy i wizyta na SORze. Mąż miał wypadek-upadek (z wysokości). Żebra całe, ale obolałe. Mój chłop jest patologicznie wręcz dzielny, nie przyznaje się jak bardzo. Mówi, iż spoko, a za chwilę słyszę jak pojękuje. Tak, iż tak. Miłozgniło 🤢