„Miłość mojego życia gwałtownie stała się rasowym kanapowcem. ...

polki.pl 1 tydzień temu
„Mój Piotrek co najwyżej zapraszał do nas kumpli na wspólne oglądanie meczu, a na moje propozycje koncertów i wyjść do restauracji kręcił nosem i twierdził, iż to niepotrzebne wydatki. Tymczasem byliśmy jeszcze przed trzydziestką i potrzebowałam się jeszcze trochę wyszaleć”.
Idź do oryginalnego materiału