Miłość była wzajemna. Dlatego postanowili się pobrać. Kiedy mama Radosława o tym usłyszała, wywołała awanturę. Potem, gdy trochę się uspokoiła, wyjaśniła synowi, iż najpierw trzeba skończyć naukę, potem znaleźć pracę, osiągnąć sukces, a dopiero wtedy się żenić

przytulnosc.pl 3 godzin temu

Radosław wciąż jest kawalerem. Ma już trzydzieści osiem lat. Posiada mieszkanie, samochód, zarabia wystarczająco dużo pieniędzy. Wszyscy jego przyjaciele są żonaci, mają dzieci. Radosław nie potrafi znaleźć tej jedynej, która spełniałaby wszystkie jego wymagania. W wieku dziewiętnastu lat spotykał się z Ewą. Studiowali na tym samym roku. Miłość była wzajemna, więc postanowili się pobrać.

Kiedy mama Radosława o tym się dowiedziała, wywołała awanturę. Potem, gdy trochę się uspokoiła, wyjaśniła synowi, iż najpierw trzeba skończyć naukę, potem znaleźć pracę, osiągnąć sukces, a dopiero wtedy się żenić. Podkreśliła, iż przyszła żona również powinna mieć dostatek.

W przeciwnym razie trzeba będzie przetrwać, a nie żyć. Ewa pochodziła z biednej rodziny, mieszkała w akademiku, liczyła tylko na siebie. W dzień studiowała, wieczorem pracowała. Dlatego Radosław uznał, iż nie pasuje do niego. Posłuchał mamy i więcej się z Ewą nie spotykał.

Gdy Radosław miał trzydzieści lat, do ich firmy przyszła pracować Ola. Piękna blondynka, od której nie sposób oderwać wzroku. Radosław i Ola zaczęli się spotykać. Mężczyzna nie był już tak naiwny, więc po kilku spotkaniach zauważył, iż Ola szuka zamożnego mężczyzny, który będzie spełniał jej zachcianki. Radosław uznał, iż taka kobieta nie jest dla niego. choćby mieszkania własnego nie miała. Rady mamy odegrały w jego decyzji niemałą rolę. Z Olą spotykał się dla zabawy, ale nie miał wobec niej poważnych planów. Ola natomiast dawała z siebie wszystko, by przypodobać się Radosławowi.

Minęło sporo czasu, zanim zrozumiała, iż dla niego jest tylko rozrywką. Zakończyli relację. Znajomi mówili Radosławowi, iż nigdy się nie ożeni, jeżeli będzie tak wybredny. Ale on wierzy, iż jego szczęście jeszcze nadejdzie. W wieku trzydziestu ośmiu lat spotkał Wiktorię. Miała dwadzieścia trzy lata. Dopiero skończyła studia i szukała pracy. Trafiła do ich firmy. Wiktoria miała zamożnych rodziców. Radosław uznał, iż to jego szansa na szczęśliwe życie rodzinne. Spotykali się przez trzy miesiące, po czym Radosław poprosił ją o rękę.

Podczas spotkania z rodzicami Wiktorii Radosław zorientował się, iż nie przypadł im do gustu. Był starszy o piętnaście lat, a jego status finansowy nie odpowiadał ich oczekiwaniom. Dziewczyna była przyzwyczajona do luksusowego życia. Znowu nic z tego nie wyszło, zakończyli znajomość.

Radosław znów poszukuje żony. Coraz mniej dziewczyn chce chodzić z nim na randki. Teraz ma czterdzieści dwa lata, ale przez cały czas ma nadzieję, iż założy rodzinę. Może jego jedyna jest gdzieś blisko, a on jej po prostu nie zauważa. Mama Radosława zrozumiała swój błąd w doradzaniu synowi, jaka powinna być przyszła żona. Traci nadzieję, iż kiedyś będzie bawić wnuki. Czasami sama rozgląda się za niezamężnymi dziewczynami dla swojego syna. Ale jak dotąd, na próżno.

Idź do oryginalnego materiału