Dziś jestem lubelskim lumpem. Fleją, obdartusem, niechlujem, łapserdakiem. Przyodziałam katanę w militarnych barwach to i od razu nastrój jakiś taki bardziej bojowy. Do przodu pierś! Prezentuj strój! Na lewo patrz! Na prawo krok! Sesja wykonana - spocznij ;-)
Spocznij? Co to to nie! Wyprzedaż stulecia ruszyła w piątek na You Tube, więc na spoczynek ani chwili nie ma. Zakasam rękawy i walczę dalej. Wczoraj stoczyłam bitwę ze spódnicami i szotami. Dziś na pojedynek wyzwały mnie spodnie. Muszę gwałtownie uporać się ze zdjęciami, bo montaż moje miłe panie, to dopiero będzie krwawa walka. Walka na czas o dane Wam słowo. I choć wiem, iż jesteście cierpliwe i wyrozumiałe, to nie chciałabym tej Waszej dobroci nadużywać. Więc kończę wojenne sprawozdanie i ruszam w kierunku wroga :)
STYLIZACJA
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I tu znowu nastąpi wywód o chińszczyźnie... Tym razem chińszczyzna jest z... Zary??? Kiedy zamawiałam tę kurtkę na Sammydress.com miałam nieodparte wrażenie, iż gdzieś ją już widziałam. Zachodziłam w głowę, biłam się z myślami, aż w końcu - eureka! Instagram Maffashion! Moja nieposkromiona ciekawość tak podgryzała mnie od środka, iż postanowiłam poszperać w czeluściach internetu i oto jest. Znalazłam! Kolejny niezbity dowód na to, iż chińskie sklepy maja wtyki nie tylko w Stradivariusie, Bershce czy Pull&Bear (co już nie raz miałam okazję potwierdzić), ale również z Zary skubańce fatałaszki "podkradają" ;) Siedziałam z 10 minut i bawiłam się w grę "znajdź różnicę w kurtce". Nie znalazłam. U Maff jak byk napisane, iż kurtałka z Zary. W mojej oczywiście metek brak. jeżeli i Wy macie ochotę się pobawić, zajrzyjcie tutaj i do Julki. A jak znajdziecie różnicę, to koniecznie dajcie znać ;)
Buzial :*
KURTKAJACKET: SAMMYDRESS (tutaj)
SPODNIE|BOYFRIEND JEANS: STRADIVARIUS (kolekcja wiosna 2013)
BLUZKA|BLOUSE: EMILIEATELIER (
)
TOREBKA|BAG: ZARA
BUTY|BOOTS: CZASNABUTY.PL (kolekcja jesień 2014)
ZEGAREK|WATCH: CLUSE (tutaj)