Mieszkanie Gabrysia • trying to save face, and daddy heart break

eastbourne.pl 2 tygodni temu
Uśmiechnął się z rozbawieniem w reakcji na przedstawiony przez Gabriela scenariusz. Uwielbiał w nim to, iż zawsze potrafił poprawić mu humor, choćby wtedy, gdy sytuacja wydawała się beznadziejna. - Może wtedy nie połączyłby tak gwałtownie kropek i nie musiałbym uciekać w podskokach? - Zapytał, wzruszając obojętnie ramionami. Teraz i tak nie miało to już żadnego znaczenia. Nie mógł cofnąć czasu ani adekwatnie zrobić niczego, co mogłoby poprawić jego sytuację.
- Nie mów tak. Wiesz dobrze, iż dzięki tobie wreszcie mogę być sobą - przyznał szczerze, a w jego spojrzeniu pojawiła się nuta wdzięczności. Odkąd wreszcie to w sobie odkrył, czy może raczej zaakceptował, miał zdecydowanie mniejszy mętlik w głowie i lepiej się czuł nie tylko w kontaktach z innymi, ale też z samym sobą.
Aiden pochylił się nieco do przodu, dotykając dłoni Gabriela, a potem splótł ich palce, ściskając je lekko. Potarł delikatnie kciukiem wierzch jego dłoni, czując ciepło bijące od jego skóry, które miało wręcz kojące działanie. - Zawsze brakowało mi odwagi w konfrontacjach z rodzicami... Nie wiem czy to nie była najbardziej szczera rzecz, jaką im powiedziałem kiedykolwiek - stwierdził, uśmiechając się nikle. - W każdym razie zmierzam do tego, iż dzięki tobie wszystko jest jakieś takie... łatwiejsze - powiedział, może trochę wyolbrzymiając, ale wsparcie i obecność Gabrysia naprawdę wiele mu dawały.

@Gabriel Kendrick

Statystyki: autor: Aiden Craven — 07 lis 2024, 00:01


Idź do oryginalnego materiału