Mieszkańcy Pruszkowa wspierają restauratorów po tragedii

przegladregionalny.pl 18 godzin temu
O wypadku pisaliśmy w artykule "Wybuch gazu w Pruszkowie - jedna osoba ranna!". 29-letni mężczyzna doznał poparzeń ok. 60% ciała: w tym rąk, nóg i twarzy. Teraz jego koledzy z pracy proszą o pomoc.„Witajcie Kochani. Jak wiecie, wczoraj wybuchł u nas pożar i zniszczył budynek oraz poparzył poważnie jednego z naszych kolegów. Także na chwilę obecną zawieszamy działalność lokalu. Skupiamy się na posprzątaniu tego, co zostało oraz na pomocy dla Piotra i jego rodziny. W jednej chwili straciliśmy wszystko, w co włożyliśmy serce, wszystko, co kochaliśmy. To z czego byliśmy dumni. Czuliśmy się istotną dla Was częścią gastronomiczną Pruszkowa. Nie wiemy, co będzie dalej. Dostaliśmy dużo telefonów pomocy oraz wsparcia, by się nie załamywać i robić ponownie to, co umieliśmy najlepiej. Widzieliśmy, iż sąsiedzi i znajomi założyli zbiórkę dla nas. To pokazuje, jakie wielkie serducha otaczają nas dookoła. Nie mieliśmy o tym aż takiego pojęcia, dopóki nie przytrafiła się nam wczorajsza tragedia. Zawsze staraliśmy się indywidualnie, jak i firmowo wspierać różne akcje charytatywne lokalne i ogólnopolskie i nie spodziewaliśmy się, iż staniemy kiedyś po tej drugiej stronie. Zaznaczam, iż w pierwszej kolejności chcemy objąć opieką naszego kolegę Piotra i jego rodzinę. Nigdy w życiu o nic się nie prosiliśmy o żadną pomoc. Ale o ile ktoś chciałby nas jakoś wesprzeć w czymś pomóc czy doradzić będziemy wdzięczni” – przekazali pracownicy lokalu w mediach społecznościowych.Sąsiedzi, znajomi i przyjaciele zareagowali na nieszczęście natychmiast. Założyli zbiórkę, dzięki której można pomóc poparzonemu pracownikowi lokalu, ojca trójki dzieci, oraz właścicielowi baru. Wesprzeć ich można tutaj. Również sąsiednie lokale pospieszyły z pomocą. Pracownicy Ad Anatolia Kraftowy Döner Kebab cały utarg z poniedziałku, 9 czerwca przekazali na pomoc pokrzywdzonym. Cały Pruszków wspiera osoby z „O Kurczaki!”. Zobacz także:
Idź do oryginalnego materiału