Michał wyszedł z hotelu na portugalskiej wyspie i już nie wrócił. Wakacyjny wyjazd staje się koszmarem, gdy znika człowiek
Zdjęcie: Poszukiwania zaginionego turysty na Maderze w 2014 r.
Nie wsiadają do samolotu, którym mieli wrócić do Polski. Odłączają się od wycieczki. Idą popływać albo – jak 35-letni Michał – pobiegać i znikają. Szukają ich lokalne służby, poszukiwania monitorują polskie ambasady, włączają się w nie Polacy mieszkający na miejscu. Tropem bliskiej osoby, która nie wróciła z wakacji, rusza rodzina. Wszyscy chcą znaleźć odpowiedź na pytanie: co się stało? Czy za zaginięciem polskiego turysty stoi tragiczny wypadek, przestępstwo, a może to ucieczka od dotychczasowego życia?