„Miałam rozkręcić rodzinny biznes ze szwagrem, a wpadłam jak śliwka w kompot. ...

polki.pl 5 godzin temu
„Rozmowa toczyła się dalej, a ja starałam się jak najwięcej słuchać, a jak najmniej mówić. W środku czułam się rozbita. Próbowałam zachowywać się normalnie, ale każda wzmianka o Łukaszu przypominała mi o tym, co się wydarzyło”.
Idź do oryginalnego materiału