„Miałam ją za pustą dziunię, martwiącą się tylko o paznokcie. ...

„Jak tylko zaczęła się wymądrzać na temat tego, co powinnam zmienić w ogródku przed domem i zaproponowała, iż mi wszystko urządzi, pomyślałam sobie, iż czas utrzeć jej nosa. Nikt nie będzie mi dyktował, jak mam zajmować się swoimi kwiatkami”.