METAMORFOZY 2017 - MARYSIA

Hej Kochani ! Dziś chciałam zaprezentować ostatnią uczestniczkę metamorfoz 2017 – Marysie.

Zobaczymy ją w dwóch odsłonach, codziennej i bardziej fashion. Ze względu na finał naszego projektu, postanowiłyśmy zrobić dwie stylizacje oraz dwa makijaże. Nasza uczestniczka zawsze marzyła o pracy modelki, dlatego też postanowiłyśmy spełnić jej marzenie. A jak wyszło? Tego dowiecie się w poście, zapraszam.

Jak już wspomniałam we wstępie to nasza ostatnia metamorfoza 2017. Dużo się nauczyłyśmy przez ten czas i poznałyśmy wiele wspaniałych kobiet. Relacja, taka podsumowująca będzie oddzielnie, bo dużo można pisać o naszym projekcie. Z jednej strony żal, iż to już koniec, ale z drugiej wielka duma. Dokonałyśmy czegoś, czego byśmy się nigdy nie spodziewały. Jednak na wiosnę planujemy drugą edycję, więc będzie znowu możliwość robienia tego co kochamy – wydobywania ukrytego piękna !!

Wracając do naszej uczestniczki, jest nią Marysia. Mieszkanka Zakopanego, mama i mega pozytywna kobieta. Pracuję na etacie i prowadzi swoją firmę. Ambitna, szalona, uśmiechnięta osoba. A dlaczego zgłosiła się do naszego projektu? Lubi zmiany i eksperymenty. A do tego chciała poczuć się jak modelka, podobno zawsze o tym marzyła. Dlatego razem z Karoliną w finałowej odsłonie, postanowiłyśmy spełnić jej marzenie. Drzemie w niej ogromny potencjał i szkoda, żeby go zmarnowała. Ujęcia są naprawdę rewelacyjne, jak na kogoś kto nigdy nie miał styczności z profesjonalną sesją zdjęciową. Zanim jednak zobaczycie naszą pracę, chciałam opisać w co ubrałam Marię.

Zestaw pierwszy to taka modowa wariacja. Mamy tutaj czarną sukienkę z frędzlami, która podkreśla długie nogi Marysi. Do tego kapelusz i srebrne buty w męskim stylu. Takie połączenie zostało przygotowane pod kontem sesji, stricte fashion. Stylizacja, choć w ciemnych kolorach bardzo zyskuje przy jasnej karnacji i urodzie Marii. jeżeli chodzi o makijaż, Karolina zaproponowała, taki mocno osadzony w tendencjach. Rozświetlona lekko twarz, oprawa oka prawie nietknięta, a brwi wyczesane i pociągnięte bezbarwnym produktem. Natomiast na usta została nałożona szminka, w odcieniu mocnej czerwieni. Całość prezentuje się rewelacyjnie, ja jestem zakochana w tym look’u. Mamy tutaj kobietę pewną siebie i kochającą bawić się modą.

Wracając do naszej fantastycznej uczestniczki, jesteśmy zadowolone z zamierzonego efektu. Marysia również, bardzo się cieszy, iż podjęła decyzję o udziale w naszym projekcie. Super się bawiła i dużo dowiedziała się w sprawach makijażu i stylizacji.

Niedługo ukarze się krótka relacja z całych metamorfoz, takie "przemiany od kuchni".

A wiosną ruszamy z kolejną edycją i może to TY będziesz naszą wspaniałą uczestniczką !!

Inspirujcie się i do zobaczenia.

Marzka