Meta Orion – firma Zuckerberga zaprezentowała „najbardziej zaawansowane okulary AR, jakie kiedykolwiek stworzono”

imagazine.pl 2 dni temu

Meta dosłownie tak promuje swój nowy produkt, okulary rozszerzonej rzeczywistości o nazwie Meta Orion. Są to ponoć najbardziej zaawansowane okulary AR, jakie kiedykolwiek stworzono. Dla mnie bardziej istotnym pytaniem jest, czy naprawdę ich potrzebujemy?

Meta Orion to wynik prac, znanych wcześniej jako tajemniczy Project Nazare. Meta chwali się, iż Orion łączy w sobie wygląd i funkcjonalność zwykłych okularów, z możliwościami immersyjnymi rozszerzonej rzeczywistości. Na razie produkt nie będzie dostępny publicznie, został jedynie ogłoszony i zostanie udostępniony pracownikom Meta i wybranym odbiorcom zewnętrznym. Po co? Aby, jak podkreślają twórcy w oficjalnym komunikacie, nasz zespół mógł się uczyć, udoskonalać i rozwijać naszą linię konsumenckich okularów AR.

Zuckerberg od dawna dąży do stworzenia okularów AR. Wszak pierwsze informacje na ten temat pojawiały się w przestrzeni publicznej już pięć lat temu, choć może zwrot „przed pandemią” brzmi bardziej wymownie.

No dobra, na podstawie tego co zaprezentowała Meta można wywnioskować, iż faktycznie model Orion znacznie bardziej przypomina zwykłe okulary niż np. Apple Vision Pro. To nie są ociężałe gogle, od których po dłuższym czasie boli kark, a twoja twarz wygląda na… bardzo zmęczoną. Niemniej spójrzcie tylko na zdjęcie, to dalej nie są zwykłe okulary, prezentują się cokolwiek nerdowsko, prawdopodobnie niektórzy to docenią.

I tak, testowane w naszej redakcji Ray-Ban Meta wyglądają jednak lepiej, ale są pozbawione kluczowej cechy obecnej w Meta Orion: wbudowanych wyświetlaczy. Te z kolei zupełnie zmieniają poziom immersji nie izolując jednocześnie (jak gogle) użytkownika od otoczenia. To chyba największa zaleta modelu Orion. Wciąż masz kontakt z otoczeniem, widzisz świat rzeczywisty, a nie (jak w Vision Pro) przekazywany do wewnętrznych wyświetlaczy za pośrednictwem kamer.

Pierwsze wrażenia z Meta Ray-Ban Wayfarer – rób zdjęcia, wideo lub livestreamuj

Jednocześnie, jak na AR przystało, Meta Orion pozwala na interakcje z otoczeniem, rozpoznawanie gestów, a dzięki AI otrzymujemy kontekstualne objaśnienia tego co widzimy. No widać, iż to pierwsze kroczki, jeszcze trochę niezdarne, chybotliwe, ale patrzę na tą drogę w oddali i widzę… potencjał.

Poza tym sama Meta przyznaje, iż to nie jest produkt komercyjny, ale też zwraca uwagę, by nie traktować Meta Orion jako typowego prototypu badawczego. Firma chce by to co pokazano było czymś w rodzaju koncepcyjnego produktu. Jeszcze nie gotowe na masowy rynek, ale już bliskiego wersji reprezentatywnej, która w końcu trafi na sklepowe półki. Kiedy? Tego Meta nie zdradza, akcentując, iż firma chce skupić się na rozwoju wewnętrznym, dążąc do doskonalszego produktu konsumenckiego. W sumie słuszne podejście, lepsze niż nieustanne prototypowanie kosztem konsumentów, co uskutecznia wiele innych firm.

Czy potrzebujemy dziś Meta Orion? Nie, ale w przyszłości? Nie widzę sensu, by przez kolejne dziesięciolecia trzymać się kurczowo takich interfejsów jak klawiatura czy mysz. Meta Orion daje jakąś alternatywę.

Szybka recenzja, a w zasadzie pierwsze wrażenia z Vision Pro

Jeśli artykuł Meta Orion – firma Zuckerberga zaprezentowała „najbardziej zaawansowane okulary AR, jakie kiedykolwiek stworzono” nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.

Idź do oryginalnego materiału