Ostatnio bardziej szukam siebie pod względem męskości. Wiem, iż nie jest to tylko sam wygląd, ale także charakter i zachowanie. Nie raz pisałem na blogu o zmianach, które mnie czekają i chyba nadszedł ten czas, gdy to wszystko ze mnie w końcu wychodzi. Cały czas widzę siebie z przeszłości, jako tego małego i słabszego chłopca, który kiedyś we mnie tkwił. Zawsze byłem traktowany jako „słabeusz”, a ja pocieszałem się tym, iż kiedyś się to zmieni. Pamiętam jak zachwycałem się siłownią od małego i nie mogłem przestać myśleć o tym jak dorosnę i będę mógł wyglądać tak jak mi się wymarzy. W listopadzie wróciłem na poważne treningi. I zmiany są zauważalne. I mnie to strasznie cieszy. Znalazłem to zdjęcie z grudnia. Minęło nieco ponad 5 miesięcy, a ja przeszedłem glow up. A gdyby cofnąć się w czasie do 2017? To już zupełnie inny człowiek.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3RWSRUWw5AfZAuLZNUjvgsTvilZ45ndsARigJPhsvonb-YPcHjDsDvT5KFIPkFBVAisST3wTygJgs_D5IKidOePzuSATceiw2vMz5EEcwmijF4zSNwzUbvsYjRzitLIqgQXUdB012ELz9gNjNpr3DsjPG3KyHKaZoqKn6lVrW-7KUYTtu5OQQr8vO/w200-h200/820BB3F1-5206-4702-BA5C-E2300B923388.jpeg)
Nie powinno się przejmować zdaniem innych, ale po prostu nie mogę uwierzyć, jak mocno mój postęp jest zauważmy przez innych. Wręcz dostaję non stop wiadomości, w których dostaję pozytywny odbiór, a to wszystko za sprawą zwykłego „przypakowania” i lekkiej metamorfozy (ścięcie włosów i zarostu). No i nagle czuję się lepiej. Pewność siebie skacze do góry. euforia nie do opisania. Wysiłek jest wliczony w cenę, ale sprawia mi to radość. Lubię się rozwijać w tej dziedzinie. I ostatnio mogę też liczyć na pomoc w dalszej drodze. Nie popadam oczywiście w samozachwyt. Po prostu cieszę się, iż idę do przodu.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh35omcL66rrnvQZQi_9Ey6wq0g11Gq5kboNqbM13vI1NswWBiskuB6JkeMs6PWMtAcbae7ZoxmFPCfjAbBFYVdlxEDqxkUbLLJfYEeFo9Id3Gn2gdsqLjXfaCs_7JgAiT8MkF0dw24otW9PPu2-ZoZkE-jqi-B870UBnu1zn4UAW-n1SqfUytS_omW/w150-h200/C1615899-47A1-4688-B4B2-976A12E37A11.jpeg) |
Wczorajszy wypad na miasto |
Śmieszy mnie jednocześnie, iż wyglądam ponoć groźnie, a przez cały czas jestem potulny jak szczeniaczek. Proszę mnie natychmiast przytulić.