Jakie są chłopczynki z Performatywnej Grupy, każdy widzi. Do tej pory skomentowałem 6-8 ich postów i z analizy ekipy próbującej na nowo wymyślić męskość wyłonił mi się dość smutny obraz. Zdążyłem się o nich dowiedzieć, że:
1. Część członków przyznaje się do problemów z utrzymaniem płynności finansowej
2. Z powodu punktu 1, jeżdżą na garbie swoich rodziców, zwalając im się na głowę w wieku, w którym powinni umieć zarobić na własną egzystencję.
3. Uważają, iż oczekiwania odnośnie męskiej zaradności finansowej jest czymś szkodliwym
4. Trzęsą się jak galareta ze strachu po złapaniu autostopu, gdy okazuje się, iż kierowcą jest mężczyzna.
5. Kłamią
6. Dalej kłamią.
A ordynarnych kłamstw z ust aktywusów, którzy chcą zburzyć obecny porządek i zastąpić swoją utopią nie toleruję szczególnie, dlatego postanowiłem się rozprawić z kolejnym ich postem, który w wielu miejscach jest po prostu obrzydliwy. Zapraszam.
|"Patriarchalny model relacji relacji opiera się na władzy utrzymywanej poprzez przemoc."|Antypatriarchaliści za to swoją władzę i wpływy opierają tylko na jednym mechanizmie: kłamstwie. To jedyne narzędzie w skrzynce antycywilizacyjnych szkodników - łgać tak długo, aż wszyscy zapomną o istnieniu obiektywnej prawdy.
Przykład mechanizmu poniżej.
|"M. in. przemoc mężczyzn skierowaną w stronę kobiet. Statystyki pokazują, iż 90% podejrzanych o przemoc domową w Polsce to mężczyźni (58 349 mężczyzn w ramach Niebieskiej Karty)"|Mógłbym się silić na obalenie tego kłamstwa, ale po co, skoro Gryzoń zrobił to za mnie 2 lata temu?
"Badania dotyczące przemocy w rodzinie nie pozwalają za bardzo oszacować skali problemu, ale za pewien wyznacznik może nam posłużyć ilość wydanych niebieskich kart. Oczywiście mam świadomość tego, iż policja zakłada kartoteki czasem bez większego powodu, ale jestem na tyle przekonany, iż przemoc w rodzinie jest zjawiskiem marginalnym, iż mogę posłużyć się najbardziej ofensywnymi statystykami.
Co roku wydawanych jest ok. 95k niebieskich kart (zaokrąglenie w górę), według Narodowego Spisu Powszechnego z 2011 w PL jest ok. 11 mln rodzin, z czego 65% to pełne rodziny (małżeństwa, małżeństwa z dziećmi). To daje nam 7m150k. Niebieskie karty wydawane są w 1,32% rodzin."
Zresztą dlaczego mielibyśmy wierzyć w statystyki policyjne, skoro środowisko feministyczne samo przyznaje, iż policja fałszuje obraz rzeczywistości, a organy ścigania są ważnym elementem chochoła pod tytułem "kultura kfałtu? Zresztą chłopczynki zupełnym przypadkiem dokonały w tym momencie całkowitego samozaorania.
|"większość jej [przemocy] ofiar to kobiety i dzieci. 90% kobiet w Polsce doświadczyło przemocy seksualnej, a 20% – gwałtu; rocznie w Polsce doświadcza go 30 tys. kobiet"|A skąd chłopczynki wytrzasnęły nagle 20%? Otóż ze statystyk fundacji STER - badań maksymalnie nierzetelnych, które rozgniatane były wielokrotnie. Ale tym razem choćby tego nie muszę robić, bo mogę unicestwić cały ten wywód nim samym, co jest dużo bardziej satysafakcjonujące.
Pytanie do was, chłopczynki: dlaczego powołujecie się na jakieś statystyki jakiejś ideologicznej fundacji, zamiast przytoczyć dane policji na temat kfałtu? Tej samej policji, na którą powołaliście się chwilę wcześniej. A te dane pokazują, iż kfałt jest przestępstwem bardzo rzadkim, którego ofiarą pada ok. 1000 kobiet rocznie. W ponad połowie zgłoszonych przypadków nie następuje stwierdzenie przestępstwa. To nie jest 20%. Dlaczego raz dane policji są wiarygodne, a w innym przypadku nie są? Nie musicie odpowiadać. Ja to zrobię: jesteście po prostu ideologicznymi kłamcami, którzy przedstawiają fałszywy obraz rzeczywistości pod z góry założoną tezę. Nie obchodzą was fakty i prawda. Obchodzi was WASZA prawda, która musi być zgodna z wyznawaną przez was ideologią.
|"w ok. 99% procentach sprawcami przemocy seksualnej są mężczyźni. Co więcej ok. 90% gwałtów nie jest zgłaszane na Policję."|Teraz szybki egzamin z matematyki. Co roku zgłaszane jest ok. 2200 przypadków kfałtu. Według "wiarygodnych statystyk godnych zaufania organizacji", na które powołują się chłopczynki 90% nie jest zgłaszane. To oznacza, iż rocznie dochodziłoby do 22.000 kfałtów. Wedlug tych samych chłopczynek 20% kobiet doświadczyło kfałtu. Populacja kobiet w Polsce to 19.763.000, 20% z tej liczby stanowi 3.952.600. Ile lat potrzeba, żeby przy ilości kfałtów 22.000 ucierpiała taka liczba kobiet? 179,63. Więc jest to całkowicie niemożliwe, żeby te dwie "statystyki" współistniały. A i tak założyłem, iż każde zgłoszenie kfałtu na policji jest prawdziwe. Gdybyśmy trzymali się statystyki przestępstw stwierdzonych, to wyszłoby ok. 10.000/rok, więc liczba lat potrzebnych na zkfałcenie 20% żeńskiej populacji wynosiłaby 395,26.
Iks De.
|"Chłopaku, mężczyzno, facecie, czytanie tych statystyk nie jest łatwe."|To niestety prawda. Nie jest to łatwe, szczególnie jeżeli ma się elementarną wiedzę o świecie i zdolność myślenia krytycznego. Gęstość absurdu, w którym skąpana jest wizja rzeczywistości przedstawiona w tych fałszywych statystykach powoduje migrenę.
|"Wielu mężczyzn, którym przedstawialiśmy te dane oburzało się."|I bardzo słusznie, bo jesteście kłamcami. A obowiązkiem mężczyzny jest kłamstwu się sprzeciwiać. Kolejna cecha, którą z pewnością nazwalibyście "toksyczną".
|"Uznawali, iż chcąc przypodobać się kobietom, szkalujemy mężczyzn."|Ja tak nie myślę. Jesteście pogodzonymi z życiową porażką omegasamcami, więc pewnie już choćby nie próbujecie. Ale jednocześnie macie łby mocno okopcone ideologią, więc pewnie choćby sami uwierzyliście w ten kit, który ludziom ciśniecie. Przyczepieni do feministycznego cyca merdacie grzecznie ogonem i powtarzacie te same kłamstwa, byleby zgadzało się z doktryną, a bardziej rozpoznawalne organizacje was udostępniały, dając zasięgi pozwalające zarobić trochę grosza na patronajt. Bo tylko żebrami jesteście w stanie zarobić pieniądze.
|"Pojawiały się głosy, iż przecież one również zadają przemoc. Że statystyki są niewiarygodne."|Te statystyki miałyby być niewiarygodne? Jaki szaleniec mógłby wpaść na taki pomysł?!?
|"Tak: nie wszyscy mężczyźni, kobiety też zadają przemoc, a statystyki nie są idealne."|"Nieidealna" to może być mijana na ulicy kobieta. Te statystyki są dobrane pod tezę, fałszywe i wewnętrznie sprzeczne.
|"Ale nie o tym jest ten post"|Najpierw nakłamiemy, a potem powiemy, iż to tak naprawdę zupełnie nie o to chodziło xD.
|"statystyki pokazują pewien obraz."|Rzeczywistości urojonej, w której żyją radykalne feminoidy.
|"W tych reakcji widzimy przede wszystkim brak akceptacji trudnych emocji, które pojawiają się wobec tych danych."|Nie nazwałbym obrzydzenia kłamstwem emocją "trudną". adekwatnie to kilka jest prostszych do przeprocesowania. Słyszysz kłamstwo, nazywasz osobę je wypowiadające KŁAMCĄ, plujesz na nią, wyjaśniasz naturę kłamstwa, udowadniasz je i idziesz dalej. Proste.
|"Uznać, iż płeć, z którą się utożsamiam czy sposób w jaki byłem wychowywany sprzyjają temu, iż mogę zadawać przemoc."|W tym też nie ma nic trudnego. Tak, jesteśmy zdolni do przemocy. I nie potrzeba kłamstw do udowodnienia tego, bo za naszą granicą toczy się terrorystyczna wojna przeciwko ludności cywilnej. I gdyby chłopczynki miały choć homeopatyczne ilości Rozumu i Godności Człowieka nie musiałyby posuwać się do kłamstw. Ale nie potrafią inaczej. Bo wyznają ideologię opierającą się wyłącznie na kłamstwach.
Już pomijam fakt, iż mężczyzna powinien być wychowywany w duchu umiejętności zadawania przemocy. W sytuacjach uzasadnionych. Gdy trzeba bronić najbliższych, słabszych. To + uczenie młodego mężczyznę zasad moralnych, odróżnianie dobra od zła, jest wręcz idealnym rozwiązaniem. Ale Chłopczynki chcieliby mężczyzn niezdolnych do agresji, słabych, strachliwych. Takich jak oni sami.
|"Nie chcemy wpędzać Was w poczucie winy.:|Nie, skąd. Kłamiecie bo lubicie.
|"Te statystyki pokazują jedynie, do czego prowadzą wzorce, w których wychowano nas."|Racja - te "statystyki" pokazują do czego prowadzą wzorce, w których wychowano was: kłamców, oszustów, ideologów, sojuszników innych kłamców i oszustów. Substandardowych bezkręgowców, bezrefleksyjnych i pozbawionych umiejętności krytycznej interpretacji rzeczywistości. Uległych, autofobicznych samców omega.
|"Te same wzorce, które doprowadzają do tego, iż jako mężczyźni jesteśmy bardziej samotni, popadamy w nałogi, żyjemy krócej niż kobiety czy 8-krotnie częściej od nich popełniamy samobójstwa."|Na jakiej podstawie miałbym wierzyć, iż cokolwiek z powyższego jest prawdą, skoro jedyne co zrobiliście do tego momentu to bezrefleksyjne kalkowanie kłamstw?
|"Poza zatrzymaniem aktu przemocy, której jesteśmy świadkiem, możemy wykonać najważniejszą pracę u podstaw – pracę nad sobą jako mężczyzną."|Na początek proponuję ćwiczenie, które może być dla was trudne: przestańcie kłamać.
|"Pracę, którą wspólnie z Grupą Performatywną Chłopaki wykonujemy już od kilku lat."|Skoro już od kilku lat tak intensywnie "pracujecie", to pewnie jesteście w stanie pochwalić się wymiernymi wynikami, prawda? Co? Nie? Ojej, a miało wyjść inaczej.
To jest to o czym mówię od początku w kontekście tej ekipy. Pokażcie mi rezultaty. To z nich powinno się rozliczać tę nową męskość. Póki co wiemy, iż mężczyźni praktykujący chłopczynkową męskość:
- wstydzą się jej
- boją się o niej rozmawiać z innymi mężczyznami
- nie są zaradni finansowo
- nie są zaradni życiowo
- boją się mężczyzn
- są kłębkiem emocji
- nie radzą sobie dobrze z brakiem zrozumienia, akceptacji ze strony obcych ludzi
- Kompletny brak asertywności i umiejętności stanięcia za swoimi przekonaniami
|"Przyglądamy się sobie jako osobom wychowywanym do realizowania wzorca “prawdziwego mężczyzny” w naszym społeczeństwie i wzorcom, które nas ukształtowały. A przede wszystkim uczymy się przeżywać i mówić o własnych emocjach."|Opowiedzcie zatem co czuliście kłamiąc?
|"Post powstał z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciwko Przemocy Wobec Kobiet (25 listopada) i w ramach zaczynającej się tego dnia międzynarodowej Kampanii 16 Dni Akcji Przeciw Przemocy ze Względu na Płeć. Dane m.in. Policji Polskiej, raportu dot. przemocy seksualnej Fundacji STER, materiałów Centrum Praw Kobiet oraz kampanii StandUp."|A więc po kolei, na kogo chłopczynki się powołują:
➡️ Policję, która jest wiarygodna, ale zaraz potem nie jest.
➡️ Fundację STER, wg. której 20% z 3.952.600 było kfałconych w tempie 10k/rok przez 395,26 lata, albo i nie, bo matematyka jest trudna.
➡️ Kampanię marketingową szamponu do włosów xD. Więcej tutaj:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=764668727822763&set=pb.100028389295406.-2207520000.&type=3
➡️ Organizację feministyczną, która też była niejednokrotnie łapana na kłamstwie.
Mocne dane, chłopczęta. Wygląda to bardzo wiarygodnie.
|"Post jest fragmentem felietonu dla magazynu Going."|Dzięki za rekomendację, nie znałem. A skoro takie dają plaftformę kłamcom, to z pewnością znajdę tam coś dla siebie.