MENSTRUACJA W SPORCIE

sexed.pl 1 miesiąc temu

“Menstruacja w sporcie nie powinna być tabu, ona ma realny wpływ na wynik. Powinno się dostosować trening do zmian hormonalnych” – przyznała polska biegaczka Angelika Cichocka. Shireen Higgins, trenerka najlepsze juniorek uprawiających biegi średniodystansowe, twierdzi, iż chociaż miesiączka może być uważana za coś uciążliwego dla wszystkich kobiet, w tym sportowczyń, jest ona naturalną i konieczną częścią rozwoju fizycznego. „Okres jest niezbędny, jeżeli chcesz mieć zdrową i wieloletnią karierę sportową, a także mocne kości w późniejszym życiu” – mówi Higgins. „Przekaz powinien być taki, iż cykl menstruacyjny należy monitorować, ponieważ jest on oznaką doskonałego zdrowia”.

O menstruacji w sporcie mówi coraz więcej zawodniczek. Ewa Swoboda po półfinale na 100 m na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu przyznała w rozmowie z dziennikarzem, iż właśnie dostała okres. Chińska pływaczka Fu Yuanhui w trakcie wywiadu podczas Igrzysk w 2016 r. ujawniła, iż “wie, iż zawiodła swoją drużynę”, ale dzień wcześniej dostała okres i nie czuła się najlepiej. Na koniec dodała, iż to nie jest wymówka i po prostu nie poszło jej dobrze.

Ale okres może również pozytywnie wpłynąć na wyniki. Biegaczka Paula Radcliffe w 2022 r. pobiła rekord świata w maratonie. W tym czasie miała okres.

TRENERZY NIE CHCĄ ROZMAWIAĆ O OKRESIE ZAWODNICZEK

Menstruacja w sporcie to dla wielu osób przez cały czas temat tabu. Alpejska narciarka Clara Direz przyznała, iż jej trenerzy, w większości mężczyźni, przez cały czas “krępują się rozmawiać o cyklach menstruacyjnych” i nie interesują się nimi za bardzo. Patrycja Salwa, piłkarka i kapitanka ekstraligowej drużyny AP Lotos Gdańsk przyznaje, iż rozmowy zawodniczek z trenerami przez cały czas bywają trudne. “Często jest tak, iż zawodniczki, gdy skarżą się, iż mają okres, słyszą: Nie przesadzaj, Trenuj dalej czy Nie wymyślaj. Chociaż są trenerzy, którzy to rozumieją”.

JAK CYKL MENSTRUACYJNY WPŁYWA NA CIAŁO ZAWODNICZEK I WYNIKI SPORTOWE?

Cykl menstruacyjny to skomplikowana kaskada zdarzeń trwająca od 21 do 35 dni. Poziom najważniejszych żeńskich hormonów płciowych, estrogenu i progesteronu, wzrasta i obniża się, gdy organizm przechodzi przez sześć odrębnych faz: wczesną folikularną, późną folikularną, owulacyjną, wczesną lutealną, środkową lutealną i późną lutealną.

Wahania poziomu żeńskich hormonów płciowych wiążą się ze zmianami stanu zapalnego, metabolizmu, aktywacji mięśni, ogólnej sprawności, co może mieć wpływ na wyniki sportowe. Ból, skurcze, zaburzenia trawienia, wzdęcia, większe zmęczenie – to najczęstsze objawy występujące w trakcie menstruacji, z którymi zmagają się także zawodniczki. W przypadku niektórych dochodzi również do zaburzeń miesiączkowania.

Niedawno przeprowadzone badanie na piłkarkach wykazało, iż ponad 87 proc. zawodniczek odczuwało mniejszą siłę i większe zmęczenie podczas menstruacji, a ponad 66 proc. zauważyło, ze ich czas reakcji i regeneracji jest dłuższy. Biorąc pod uwagę maksymalną długość kariery piłkarek (21 lat), oznacza to, iż w jej trakcie wyniki zawodniczki mogą ulec pogorszeniu około 250 razy.

Liczne badania pokazują, iż zawodniczki są do ośmiu razy bardziej narażone na kontuzję więzadeł krzyżowych niż mężczyźni. Do urazów dochodzi najczęściej w dniach, które poprzedzają owulacje.

W pierwszej połowie cyklu, gdy poziom estrogenu jest wysoki, poprawia się natomiast wydolność wytrzymałościowa. Estrogen zwiększa zapotrzebowanie organizmu na tłuszcze jako źródło energii, co oznacza, dlatego w tym czasie ​​możesz ćwiczyć dłużej, zanim zaczniesz czerpać energię z ograniczonych zasobów glikogenu. Dla zawodniczek w sportach wytrzymałościowych jest to świetna wiadomość, ponieważ w tej fazie udaje się poprawić ogólną wydolność organizmu.

Badacze podkreślają jednak, iż istniejące dowody naukowe pokazują, iż nie ma dwóch kobiet, których ciała reagowałyby w ten sam sposób na różne fazy cyklu menstruacyjnego. „Kiedy przyglądamy się tym badaniom, odkrywamy, iż istnieje ogromna zmienność, nie tylko między kobietami, ale w obrębie cyklu jednej kobiety” — mówi Elliot-Sale. „Podczas gdy niektóre kobiety doświadczają negatywnych skutków ubocznych podczas okresu, tak samo wiele ich nie doświadcza” – mówi Kirsty Elliot-Sale, profesorka endokrynologii kobiecej i fizjolożka wysiłku fizycznego na Manchester Metropolitan University, która od dwóch dekad bada skutki cykli menstruacyjnych zawodniczek.

CZY OKRES MOŻE BYĆ SUPERMOCĄ?

Okres nie musi być przeszkodą w osiąganiu spektakularnych wyników w sporcie. “Jestem najsilniejsza podczas miesiączki. Tuż przed tym, gdy wychodziłam na tor, dostałam okres. To były moje pierwsze duże zawody, które ostatecznie wygrałam. Od tamtej pory powtarzam młodym dziewczynom, iż nie muszą się obawiać okresu” – tłumaczy Jasmin Sawyers, brytyjska lekkoatletka specjalizująca się w skoku w dal.

“Kiedyś martwiłam się, iż mam okres podczas wyścigów, nie tylko z praktycznego punktu widzenia, ale także pod kątem wydajności. Gdy zaczęłam monitorować swój cykl i mapować to, jak się czuję, okazało się, iż jestem najsilniejsza w trakcie okresu i tydzień po nim! – mówi triathlonistka Eloise du Luart.

Badania w sporcie koncentrują się głównie na sportowcach płci męskiej, a wpływ cyklu menstruacyjnego przez cały czas jest niedostatecznie zbadany. Dlatego w 2020 r. Francuski Narodowy Instytut Sportu uruchomił program “Empow’her’, którego celem jest monitorowanie cyklów menstruacyjnych sportsmenek, a następnie analizowanie pod kątem hormonalnym, kardiologicznym i psychologicznym. Szefowa programu, Juliana antero powiedziała, iż zaledwie 9 proc. badań naukowych z zakresu sportu, które opublikowano w ciągu ostatnich pięciu lat, dotyczyło kobiet. W przypadku mężczyzn odsetek ten wyniósł 71 proc.

Jednak monitorowanie swojego cyklu menstruacyjnego, a tym samym znajomość swojego ciała oraz jego możliwości, mogą realnie wpłynąć na wyniki, zagwarantować najlepszą szansę na osiągnięcie pełnego potencjału sportowego i sukcesu podczas zawodów. Brytyjska pięcioboistka Jess Varley przyznała, iż zrozumienie cyklu pozwoliło jej zmodyfikować dietę, a tym samym, zminimalizować negatywne objawy okresu.

Gdy już poznasz swój cykl, możesz go wykorzystać na swoją korzyść i przygotować się na to, co nadchodzi” – dodaje Sawyers.

Shireen Higgins, która trenuje najlepsze juniorki w Wielkiej Brytanii uprawiające biegi średniodystansowe w Windsor, Slough, Eton i Hounslow AC, twierdzi, iż chociaż miesiączka może być uważana za coś uciążliwego dla wszystkich kobiet, w tym sportowczyń, jest ona naturalną i konieczną częścią rozwoju fizycznego.

„Okres jest niezbędny, jeżeli chcesz mieć zdrową i wieloletnią karierę sportową, a także mocne kości w późniejszym życiu” – mówi Higgins. „Przekaz powinien być taki, iż cykl menstruacyjny należy monitorować, ponieważ jest on oznaką doskonałego zdrowia”.

CYKL MENSTRACYJNY — PLANOWANIE TRENINGÓW

Monitorowanie cyklu menstruacyjnego pozwala jak najlepiej dostosować plan treningów nie tylko zawodniczkom, ale także osobom, które są aktywne i regularnie trenują.

Miesiączka: w pierwszych dniach okresu odpoczywaj, a następnie wprowadź ćwiczenia o niskiej intensywności, np. pilates lub spacery.

Faza folikularna: zwiększ intensywność treningu, skup się na szybkości i sile poprzez wykonywanie ćwiczeń takich jak podnoszenie ciężarów, boks lub sprinty.

Owulacja: skup się na treningu wytrzymałościowym, takim jak bieganie długodystansowe i HIIT.

Faza lutealna: zapewnij sobie odpowiednią ilość czasu w regenerację i zwiększ intensywność ćwiczeń poprawiających ruchomość, takich jak rozciąganie i pilates.

Źródła:

“Gdy zawodniczki skarżą się, iż mają okres, często słyszą od trenera: “Nie przesadzaj”, “Trenuj dalej”, “Nie wymyślaj”, Joanna Wiśniowska, „Wolna Sobota” „Gazeta Wyborcza”

“Science and Medicine in Football”, 2022 rok, Phoebe Read, Ritan Mehta, Craig Resenbloom, Elena Jobson, Katrine Okholm Kryger/Queen Mary University in London.

www.athleticsweekly.com/performance/impact-of-menstrual-cycle-on-athletics-performance-1039962893/

Idź do oryginalnego materiału