Medycyna stylu życia / Lifestyle Medicine

odkrywanie-afryki.blogspot.com 2 lat temu

"Musi pani/pan zmienić styl życia!" Takie piękne zdanie zawsze pojawia nam się w naszych myślach, kiedy myślimy o innych. Jeszcze dołożylibyśmy do tego fanfary, aby ta druga osoba wiedziała, iż ma się zmienić. Ale kiedy zdanie jest skierowane do nas to nagle fanfary opadają i pojawia się w nas przekonanie, iż z nami przecież nie pozostało aż tak źle. Mamy wszystko pod kontrolą. Tak, nie lubimy słyszeć takich słów, choćby jak wydają nam się prawdziwe i bardzo potrzebne. Już samo słowo "zmienić" ma dla nas negatywny wydźwięk, bo jak to, ja mam się zmienić? - pytamy ze zdziwieniem! Tak, inni na pewno powinni zmienić to i tamto, ale ja, jak to mówią Egipcjanie mam się "zay ful" (czyli bardzo, wręcz wyśmienicie dobrze). Ale gdy siadam z kubkiem herbaty i próbuję na daremnie ułożyć się w fotelu, bo tam a tam strzyka w kręgosłupie, a to szyja by wymagała masażu, to zaczynam myśleć nad tą zmianą stylu życia. Już nie myślę o sąsiedzie i chęci wytknięcia mu zmiany, ale zmiany potrzebuję "na już" - ja, pielęgniarka, który leczy innych.

Konferencja Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Medycznego była odpowiedzią i zachętą dla mnie abym zastanowiła się nad zmianą mojego stylu życia, nauczyła się odpoczywać, mobilizować moje ciało do ruchu i ćwiczeń (przyznaję, polegam, a moja motywacja jest kilkusekundowa), a to wszystko aby lepiej się czuć i jeszcze lepiej pomagać innym. Nauczyłam się na konferencji, iż aby proponować moim pacjentom zmianę stylu życiu, sama muszę tej zmiany "zakosztować" aby móc ją polecać i być dobrym przykładem. Jest to trudne, przyznaję, ale najlepiej jest zacząć od małych kroków. To jest zawsze sprawdzona metoda.

Stres to taki dobrze znany znajomy każdego człowieka. Czasem jest nam potrzebny, abyśmy mogli zrealizować pewne zadania, wykonać jakieś trudne projekty, zmobilizować się do nauki, ale potrafi być bardzo złośliwy i odbierać nam wszystkie siły i chęci do życia. Jestem osobą, która bardzo się przejmuje. Nie mogę spać, analizuję całą noc czekające mnie wyzwania następnego dnia, tworzę najgorsze scenariusze, które tak przy okazji, nigdy się nie wydarzają, a odpoczynek w nocy przepada na dobre. Moją receptą, którą próbuje stosować w życiu, a która wymaga ode mnie pełnego zaangażowania jest powtarzanie słów: "Całą swoją troskę złóżcie na Niego, gdyż On ma o was staranie, "Zaufaj Mu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie" Bóg nie mówi tego ot tak sobie, ale naprawdę On się o nas troszczy i chce abyśmy wszystkie nasze stresy, troski, zmagania oddali Jemu! Jeszcze nigdy ta recepta mnie nie zawiodła, choć jest to trudne, kiedy emocje, umysł są tak napięte, iż czasem trudno mi znaleźć tą prawdę w gonitwie myśli. Ale warto jej szukać i dążyć do niej. A wtedy następny dzień okazuje się inny - lepszy, niż się tego spodziewaliśmy albo wyobrażaliśmy, bo Bóg już zatroszczył się o nasze "jutro i wszystkie jego sprawy". Doświadczyłam tego wiele razy w moim życiu.

Mrówki są kobietami -no ba- są pracowite, zaangażowane i ciągle w ruchu, więc nie będę argumentować oczywistej oczywistości. Tak jest i tyle. My kobiety to wiemy. Ale z ich życia też wiemy, iż delegują zadania, każda wie co ma robić i śpią!!! Niestety ja biorę wszystko na siebie, to siebie deleguje ciągle do nowych zadań i niestety polegam z tym odpoczynkiem. Pan Bóg wiele razy mówi w swoim słowie o odpoczynku, bo wie, iż my ludzie go po prostu potrzebujemy, aby móc lepiej funkcjonować, być szczęśliwszym, zdrowszym...

Odpoczywaj, praca nie mysz, nie ucieknie!:)

Dużo wyzwań przede mną, aby zmienić swój styl życia, o ile chodzi o ćwiczenia fizyczne czy dbanie o swój odpoczynek i sen, ale próbuję już stawiać małe kroczki w tym kierunku.

Dziękuję Bogu za czas konferencji, za ludzi, których mogłam poznać, a którzy są dla mnie wielką zachętą i inspiracją, aby móc wprowadzać nowe zmiany w swoim stylu życiu.

Zachęcam także to udziału w kolejnych konferencjach, a tu krótka migawka z 4-dniowej konferencji w Poraju.



ENGLISH VERSION


"You have to change your lifestyle!" Such a beautiful sentence always appears in our thoughts when we think about others. We would also add some fanfares to this so that the other person would know that has to change. But when the sentence is addressed to us, the fanfares suddenly quieten down and we become convinced that it is not that bad with us yet. After all, we have everything under control. Yes, we don't like to hear such words, even if they seem real and we need them very much. The very word "change" has a negative connotation for us, because how, me, should I change? - we ask with surprise! Yes, others should definitely change this and that, but I, as the Egyptians say, I am "zay fool" (which is very, even deliciously good). But when I sit down with a cup of tea and try to lie down on the armchair in vain, because my back cracks here and there and my neck would require a massage, I start to think about this change in lifestyle. I no longer think about my neighbor and the desire to point out a change, but I need a change "for now" - me, a nurse who treats others. The Christian Medical Association Conference was a response and encouragement for me to consider changing my lifestyle. It taught me to rest, mobilize my body to move and exercise (I admit, I fail many times and my motivation lasts a few seconds), and all this to feel better and help others even better. I learned at the conference that in order to suggest a change in lifestyle to my patients, I have to "taste" this change myself in order to be able to recommend it and be a good example. It's difficult, I admit, but it's best to start with small steps. This is always a proven method.


Stress is such a well-known acquaintance of every human being. Sometimes we need it so that we can accomplish certain tasks, complete some difficult projects, mobilize ourselves to learn, but it can be very malicious and take away all our strength and will to live. I am a person who is so worried that I cannot sleep, I analyze all night challenges of the next day, create worst-case scenarios that, by the way, never happen, and rest disappears for good that night. My prescription, which I try to apply in my life, and which requires me to be fully committed, is repeating the words: "Put all your care on Him, because He cares for you," Trust Him with all your heart and do not rely on your own understanding". God does not say it just like that, but he really cares about us and wants us to give all our stresses, worries and struggles to him! It is difficult for me to find this truth while having racing thoughts. But it is worth looking for it and striving for it. And then the next day turns out to be different - better than we expected or imagined, because God has already taken care of our "tomorrow and all its affairs". I have experienced this many times in my life.


Ants are women - well, they are hardworking, committed and constantly on the move, so I will not argue the obvious. It is so and that's it. We women know it. But we also know from observing ants that they that they delegate tasks, everyone knows what to do and they sleep!!! Unfortunately, I take everything on myself, devote myself to new tasks all the time, and unfortunately I fail to have a good rest. God says many times in his word about rest, because he knows that we, humans, simply need it in order to be able to function better, be happier, healthier ...


Have some rest then, because work is not like a mouse. It can wait and will not run away :)


There are many challenges ahead of me to change my lifestyle when it comes to physical exercise or taking care of my rest and sleep, but I am already trying to take small steps in this direction.

Idź do oryginalnego materiału