Mąż wyjechał nad morze, a kiedy wrócił, żałował swojej decyzji

Marina wróciła do domu z pracy i zauważyła, iż w domu czegoś brakuje. Rozglądała się dookoła i zrozumiała, iż mąż jednak to zrobił bez niej. Po prostu zebrał swoje letnie rzeczy i wyjechał na wakacje za granicę, zostawiając ją samą w domu.

Kilka miesięcy temu okazało się, iż małżonkowie będą mieć wakacje w mniej więcej ten sam czas. Sławek powiedział, iż chce jechać za granicę, bo dla niego wygodny odpoczynek ma priorytet. Marina zgodziła się. Marzyła o tym dniu, kiedy znajdzie się na ciepłym piasku. W ich rodzinie od razu ustalono, iż będą mieli osobne budżety.

To oznaczało, iż Mariana musiała kupić sobie bilet samodzielnie. Dziwne, ale przyzwyczaili się do takiego życia. Mąż zapytał, skąd weźmie pieniądze na wycieczkę. Wiedział, iż żona wydała swoje oszczędności na operację, a jej pensja na pewno nie wystarczy. W trakcie rozmowy Mariana zrozumiała, iż Sławek sugeruje, iż nie będzie za nią płacił. Poprosiła go o pożyczkę, wiedząc, iż pod koniec lata czeka ją duża premia w pracy. Mąż tylko wzruszył ramionami i poszedł do komputera.

Sławek żył według zasady – nie pożyczaj pieniędzy. No cóż, wiele było dziwności w tej rodzinie z pieniędzmi, ale to przecież jego żona prosiła! Czy można zrobić wyjątek? Chociaż normalny mąż po prostu zapłaciłby za nią nie zastanawiając się. Czasami Mariana musiała błagać męża o pieniądze na jedzenie.

Były okresy, kiedy dziewczyna prosiła swojego męża o pomoc finansową. Odpowiadał jej, iż nikt nie odwołał zasady, a tym bardziej wakacji. Tak więc wyszło na to, iż Sławek zabrał swoje rzeczy i pojechał w ciepłe strony, bo ma urlop. A żona została sama, siedząc wieczorami w dusznym mieszkaniu. Była bardzo obrażona, po prostu uciekł milcząc, nie chcąc pomóc, nie chcąc poczekać. Wcześniej nie widziała takiego postępowania ze strony męża, zawsze robili wszystko razem i na równi. Mama Mariana zaprosiła ją do siebie, żeby jej córka nie była sama w domu podczas urlopu.

U mamy zawsze było dobrze. Mieszkała poza miastem, było świeże powietrze i własny ogród. Potem przyszedł brat z żoną. Na koniec synowa zaprosiła Marinę z nimi na morze, mieli jechać samochodem. Dziewczynie było przyjemnie. Wraz z tym zrozumiała, iż nie wybrała sobie adekwatnego mężczyzny na męża. Nie będzie z nim przyszłości, jest egoistą. Po 10 dniach Sławek wrócił z urlopu. Po drodze zgubił klucze, a w domu nie było żony. Dobrze, iż klucz zapasowy zostawiali sąsiadce, ona go wpuściła do domu. Na stole przeczytał notatkę od Mariny. “Swoje rzeczy zabrałam, złożyłam wniosek o rozwód. Mam nadzieję, iż świetnie się bawiłeś i odpocząłeś”. Sławek zrozumiał, iż popełnił wielki błąd, ale było już za późno, żeby coś zmienić.