Matka ma dość harówki w święta. "Chcę wyjechać z dziećmi, ale rodzina się obrazi"

gazeta.pl 1 godzina temu
Święta to czas rodzinnych spotkań i dla wielu osób - długich przygotowań. Paulina, zamiast stać w kuchni i szykować ogromne ilości jedzenia, najchętniej wyjechałaby gdzieś, żeby odpocząć. Boi sie jednak zaproponować to swoim bliskim.
Coraz więcej osób myśli o świątecznych wyjazdach. I to nie do krewnych, rodziny, ale w góry, do jakiegoś urokliwego pensjonatu czy hotelu. Po co? By móc przez kilka wolnych dni odpoczywać, cieszyć się wspólnymi chwilami z dziećmi itp., a nie "stać w kuchni od rana do wieczora"

REKLAMA





Z zazdrością czytam o tych kobietach, które odważyły się, spakowały dzieciaki i męża i w święta, zamiast urabiać się po łokcie - odpoczywały, ciesząc się wspólnymi chwilami. Ja wiem, iż długo tak nie zrobię. choćby nie mam odwagi tego zaproponować, wybuchłaby awantura
- przyznała Paulina. - Lubię spotkania rodzinne, ale raz na jakiś czas po prostu chciałabym odpuścić. Zwłaszcza, iż ten rok był dla mnie szczególnie intensywny i na samą myśl o pieczeniu tych mięs, ciast, lepieniu pierogów - robi i się słabo - dodała.


Zobacz wideo Tak Majka Jeżowska spędzi święta. Wiemy, co w tym roku ugotuje [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]



Wyjazd na święta? "Rodzina byłaby wściekła"
Nasza czytelniczka lubi święta, kolorowe ozdoby, prezenty i wspólny czas. Nie lubi jednak, jak sama stwierdziła, "polskiego- świątecznego urabiania się po łokcie". - Przynajmniej u mnie w rodzinie tak jest. Niby fajnie, wesoło, ale wszyscy, a zwłaszcza kobiety, wymęczone totalnie tymi przygotowaniami.
Gdybym jednak powiedziała, iż zabieram męża i dzieci, rodzina byłaby wściekła. Rodzice są ogromnie przywiązani do tradycji i wiem, iż dla nich to bardzo ważne. Mój mąż też, więc przekonanie go na wyjazd nie byłoby prostym zadaniem, aczkolwiek myślę, iż wykonalnym
- powiedziała. - Nie chcę jednak wszczynać rodzinnych awantur i słuchać potem wypominania, iż wolałam być z obcymi ludźmi w hotelu, niż przełamać się opłatkiem z rodziną. Słuchałabym tekstów typu ‘nie wiadomo czy za rok będzie dane nam się spotkać, a yy pojechałaś na wczasy’. Gdyby komuś się coś stało, to miałabym ogromne wyrzuty sumienia...





Wiele kobiet marzy, by móc odpocząć w święta i gdzieś wyjechaćShutterstock, autor: skifserg





Zdaniem Pauliny w Polsce wciąż w wielu rodzinach panuje przekonanie, iż na święta człowiek powinien być "umęczony i urobiony po pachy". Stoły muszą uginać się od jedzenia, którego początkowo nie wolno jeść (kto z nas nie słyszał hasła: zostaw, to na święta), a potem trzeba jeść (nałóż jeszcze kawałek serniczka, bo zostanie). - Myślę, iż może gdyby to się zmieniło, chociaż wiem, iż w niektórych rodzinach już się zmienia, święta nie byłyby czasem męczarni, ale chwilami euforii z rodziną. Przyznam szczerze, iż co tylko mogę, ogarniam wcześniej, by potem nie przysypiać ze zmęczenia przy wigilijnym stole. I nie chcę, by dzieci kojarzyły mamę, która w święta jest zmęczona i smutna - podsumowała.


Co myślisz o wyjeździe na święta? Jak zareagowaliby Twoi bliscy? Napisz: [email protected]. Zapewniamy anonimowość.
Idź do oryginalnego materiału