Ewelina Rydzyńska, stylistka i autorka własnej linii ubrań, została zapytana przez serwis Jastrząb Post o stylizacje Marty Nawrockiej i tym razem nie gryzła się w język. "Czasami wygląda jak przebrana, a nie ubrana" - mówi modowa ekspertka. Czy rzeczywiście w stylu pierwszej damy brakuje konsekwencji?
REKLAMA
Zobacz wideo Kto do tej pory był najlepszą polską pierwszą damą? [SONDA]
Marta Nawrocka nie ma modowego sznytu? "Przebrana, a nie ubrana"
W rozmowie z portalem Jastrząb Post stylistka przyznała, iż pierwsza dama ma świetne warunki, ale często jej kreacje wyglądają na przypadkowe:
To jest pytanie, z którym przychodzi do mnie wiele redakcji. (...) Staram się być dyplomatyczna, natomiast ja muszę to powiedzieć. To jest młoda, atrakcyjna kobieta, rozumiem, iż jej wizerunek oparty jest na protokole dyplomatycznym i te stylizacje muszą za sobą nieść przekaz formalny, ale są sytuacje, kiedy ona jest przebrana, a nie ubrana. Ma świetne warunki do tego, żeby wyglądać nowocześnie, lekko - tak jak wygląda np. Melania Trump, której fanką stylu jestem od wielu lat
- stwierdziła Rydzyńska na początku swojej wypowiedzi.
U Marty Nawrockiej nie widzę konsekwencji - są stylizacje, w których wygląda dobrze, a poniżej są stylizacje, w których wygląda, jakby była przebrana, a nie ubrana. Pojawia się nieadekwatna faktura materiału, albo zbyt ciasny żakiet, albo spodnie cygaretki zamiast z prostą nogawką. Widać, iż tam nie ma spójności i stworzenia wizerunku kompletnego, mimo iż to piękna kobieta i ma warunki, żeby zawsze wyglądać perfekcyjnie
- dodała po chwili ekspertka branży fashion.
Pierwsza dama Polski zaliczyła kilka modowych wpadek. Stylistki komentują
Rydzyńska twierdzi, iż elegancja w interpretacji pierwszej damy wcale nie musi oznaczać nudnej klasyki. Zamiast "przebieranek" stylistka proponuje klasyczne elementy w nowoczesnym wydaniu: trencz, prosto skrojony burgundowy garnitur z szerokimi spodniami czy satynowy top. Takie zestawy miałyby dodać Nawrockiej lekkości i podkreślić jej szczupłą figurę.
Spór o spójność stylu na nowo wybuchł, gdy Nawrocka pojawiła się w Klubokawiarni Pożytecznej w liliowej marynarce z rozcięciami przy rękawach, kobaltowo-fioletowym T-shircie i ciemnych spodniach. Wówczas znana ekspertka ds. wizerunku, Ewa Rubasińska-Ianiro, w rozmowie z Wirtualną Polską, nazwała zestaw "połączeniem skazanym na konflikt wizualny".
Marta Nawrocka w poszukiwaniu własnego stylu. Czy pierwsza dama powinna zmienić doradców?
Przydarzające się od czasu do czasu wpadki nie oznaczają jednak, iż cały modowy wizerunek pierwszej damy jest nieudany i skazany na klęskę. Debiutująca w nowej roli ma bowiem do tego typu niepowodzeń święte prawo. Stylistki w swoich komentarzach podkreślają, iż Marta Nawrocka ewidentnie lubi łączyć klasykę z nowoczesnością. Ewa Rubasińska-Ianiro określiła styl małżonki prezydenta jako "smart casual z kobiecym twistem". Oceniła, iż młody wiek i energia Nawrockiej dają jej przestrzeń, by eksperymentować i znaleźć własny modowy język.
Podobne zdanie wyraziła Ewelina Rydzyńska. Jej zdaniem ubrania są dla ludzi, a nie odwrotnie, dlatego moda powinna odpowiadać zarówno osobowości, jak i konkretnej sytuacji. Zauważyła, iż Nawrocka jako młoda kobieta może pozwolić sobie na nowoczesne, świeże rozwiązania, które budują harmonijną oprawę jej wizerunku. Czas pokaże, czy kolejni doradcy pomogą pierwszej damie wydobyć z jej garderoby pełen, niepohamowany potencjał.
Źródła: jastrzabpost.pl, pomponik.pl, kobieta.wp.pl, plotek.pl
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.