Marlena nie umie stawiać granic w pracy, popadła w apatię. "Wszystko mi jedno"

kobieta.onet.pl 3 tygodni temu
Zdjęcie: Stawianie granic w pracy bywa dla wielu trudnym zadaniem


— Kolejne zadania przyjmuję z maską na twarzy. Nie buntuję się, bo to nie ma sensu. Zrozumiałam, iż nie zmienię trybów korporacji — przyznaje 40-letnia Marlena, która od 17 lat pracuje w korporacjach i wciąż nie nauczyła się mówić "nie" na polecenia służbowe. — Kiedy środowisko nauczy nas, iż jakakolwiek próba stawiania granic jest nieskuteczna, pojawia się właśnie apatia. — mówi Onetowi Dariusz Klupi, trener inteligencji emocjonalnej i empatii w biznesie. Niektórzy tkwią w takich układach latami, natomiast skutki mogą być dramatyczne. Konsekwencją niebronienia własnych granic może być wypalenie zawodowe. Ale nie tylko.
Idź do oryginalnego materiału