Marianna na miejsce śmierci swoich dzieci wybrała świerk. To zdjęcie przeszło do historii
Zdjęcie: Tomas Palsovic
Od tragedii, która wydarzyła się w lasach pod Radomiem, minęło już ponad 100 lat. W nocy z 12 na 13 grudnia 1923 r. Marianna Dolińska — 32-letnia wtedy Romka, mieszkająca w podradomskiej wsi Antoniówka — zabiła czworo swoich dzieci, wieszając je na drzewie. Wcześniej miała błąkać się z nimi po okolicznych bagnach i lasach. Ciała dzieci sfotografował wtedy policyjny fotograf. Wstrząsające zdjęcie z czasem zaczęło żyć własnym życiem.