Mapy Google z nawigacją w tunelach bez GPS. Wyjaśniam, jak to naprawdę działa

imagazine.pl 2 godzin temu

Przeglądając w ostatnich dniach polskie serwisy technologiczne i motoryzacyjne, można odnieść wrażenie, iż Google dokonało właśnie rewolucji w swojej nawigacji. Kolejne nagłówki krzyczą o „przełomowej” i „mało znanej” funkcji, która ratuje sygnał GPS w tunelach. Żaden to przełom, choć funkcja przydatna, ale warto wiedzieć kiedy naprawdę zadziała.

W każdym razie czytając te clickbaitowe doniesienia, można się zirytować, bo autorzy przedstawiają jako sensacyjną nowość funkcję, która w Mapach Google na Androida jest dostępna od początku 2024 roku. Niestety, użytkownicy Map Google’a na iPhone’ach z niej nie skorzystają.

Wracając do temat. Rzeczona funkcja, która cieszy się tak wielkim klikbajtowym wzięciem w polskiej przestrzeni informacyjnej owszem, nie jest domyślnie aktywna i wielu użytkowników mogło ją przegapić. Czas więc oddzielić fakty od bełkotu produkowanego z myślą o wystąpieniu w Google Discover i wyjaśnić, jak to naprawdę działa.

Utrata sygnału GPS w tunelu to oczywistość. Niemniej Mapy Google na Androida posiadają funkcję, która go rozwiązuje, wykorzystując do tego sygnały Bluetooth. Wystarczy włączyć jedną opcję w ustawieniach, by nawigacja działała precyzyjnie również pod ziemią. Jednak tu istotny pozostało jeden szczegół, który jak zauważyłem jest licznie pomijany w klikbajtowych doniesienieach. Sam telefon nie wystarczy.

Chodzi o to, iż aby nawigować w tunelach z Mapami Google, sam tunel musi być do tego przystosowany. Rozwiązaniem jest bowiem technologia oparta na niewielkich nadajnikach, tzw. beaconach, zamontowanych na ścianach tunelu. Co ciekawe, Google wykorzystuje tu infrastrukturę Waze Beacons – programu rozwijanego od 2016 roku, jeszcze zanim Waze zostało przejęte przez giganta z Mountain View. telefon (po aktywacji stosownej funkcji w ustawieniach), po utracie sygnału GPS, przełącza się na odbiór sygnału z tych nadajników, co pozwala na płynne i nieprzerwane prowadzenie po trasie.

Mam nadzieję, iż już rozumiecie. Największym ograniczeniem jest oczywiście konieczność fizycznej obecności beaconów w infrastrukturze drogowej. Program ten obejmuje tunele w wielu metropoliach na świecie (m.in. w Nowym Jorku, Paryżu, Chicago czy Sydney), jednak w Polsce nie znam tunelu, który byłby w nie wyposażony. Mimo to, o ile wybieracie się za granicę warto sprawdzić czy tam tunele mają taką infrastrukturę i wówczas z tego rozwiązania korzystać.

Jak to włączyć? To bardzo proste:

  • Otwórz Mapy Google (przypominam: tylko Android!) i dotknij swojego awatara profilowego.
  • Przejdź do Ustawień, a następnie wybierz Nawigacja.
  • Przewiń ekran w dół do sekcji Opcje trasy i włącz przełącznik przy Beacony Bluetooth w tunelach, będziesz musiał jeszcze zaakceptować uprawnienie Map Google do znajdowania urządzeń w pobliżu. I tyle. Rzeczona opcja wygląda tak:

Od tej pory, gdy tylko wjedziesz do tunelu wyposażonego w odpowiednie nadajniki (i tylko takiego!), nawigacja automatycznie skorzysta z dodatkowego wsparcia, zapewniając ciągłość prowadzenia.

Jeśli artykuł Mapy Google z nawigacją w tunelach bez GPS. Wyjaśniam, jak to naprawdę działa nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.

Idź do oryginalnego materiału