Mandat 3200 zł za sikanie do morza? Władze nadmorskiego kurortu mówią "dość"

kobieta.gazeta.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Mandat za sikanie do morza. fot. ChrisVanLennepPhoto / iStock


Nie wszyscy plażowicze wiedzą, jak się zachować. Jeden z popularnych wakacyjnych kurortów postanowił wypowiedzieć wojnę niesfornym turystom. Jak informuje Olive News, za sikanie do morza w hiszpańskiej Marbelli będzie można dostać mandat w wysokości 750 euro.
Wakacje trwają, a miliony turystów wyjeżdżają na długo planowany i wyczekiwany urlop. W szale przygotowań przed wyjazdem, szczególnie zagranicznym, wiele osób zapomina jednak o jednym: o sprawdzeniu zasad, które obowiązują w kurorcie. Władze obleganych przez turystów miejscowości mają dość niesfornych turystów. Poważnych zmian chcą m.in. Hiszpanie.
REKLAMA


Zobacz wideo Polacy o paleniu na balkonie. "Wszystkie smrody lecą do mieszkania"


Chcą gigantycznych mandatów. 3200 zł za sikanie do morza to nie wszystko
Taka lista rzeczy zabronionych i karanych mandatami pojawiła się m.in. w Marbelli, popularnym kurorcie w Hiszpanii. Jak wylicza Radio ZET, dotyczy to 25 tamtejszych miejskich plaż. Projekt w tej chwili jest na etapie konsultacji społecznych. Co się zmieni? Za oddawanie moczu do morza plażowiczom może grozić mandat w wysokości 750 euro, czyli ponad 3200 zł, choć nie zaznaczono, jak winowajcy będą identyfikowani. Dziś kara za to przewinienie wynosi 300 euro. Nie będzie można też:


wyrzucać niedopałków i resztek jedzenia,
wbijać parasola w piasek, by zarezerwować miejsce na plaży,
grać w piłkę i paletki, jeżeli przeszkadzałoby to innym plażowiczom,
wprowadzać psów poza wyznaczonymi strefami.


Plaża w Marbelli Mandat za sikanie do morza. Fot. danielnouri / Pexels
Za co można dostać mandat na plaży? Lista jest długa
Zakazy dla plażowiczów nie są niczym dziwnym. Choć nie wszyscy je respektują, obecne są także w Polsce. Co z oddawaniem moczu? Nie ma przepisu, który by to regulował jasno i przejrzyście, jednak taka czynność może zostać uznana za:


zanieczyszczanie miejsca publicznego,
nieobyczajny wybryk.


W obu scenariuszach może skończyć się naganą albo mandatem, choć jego wysokość będzie zależeć od tego, jak służby to zakwalifikują. W pierwszym przypadku może wynieść do 500 zł, w drugim już choćby do 1500 zł. Czego jeszcze nie zrobisz na polskiej plaży?


Nie "zarezerwujesz plaży" parawanem. Wbicie parawanu i pozostawienie go bez nadzoru może skutkować grzywną do 500 zł.
Nie rozpalisz ogniska i grilla poza wyznaczonym miejscem. Złamanie zakazu może skończyć się mandatem za zakłócanie porządku albo za stwarzanie zagrożenia pożarowego.
Nie wypijesz alkoholu. To oczywiste, alkoholu, w tym także piwa, w miejscach publicznych spożywać nie można.


Mandat można też dostać za śmiecenie i zakłócanie spokoju. Pod tą ostatnią i dość enigmatyczną kategorią kryje się wiele zachowań uprzykrzających wypoczynek innym plażowiczom. To m.in. głośne zachowanie, słuchanie muzyki, ale też palenie papierosów czy rozpalanie grilla. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
Idź do oryginalnego materiału