Strata, kryzysy, cierpienie – to stałe składowe naszego życia. Nie da się ich uniknąć, a jeżeli ktoś mówi, iż jest inaczej, to kłamie. To, co możemy zrobić, to przyjmować je tak samo, jak przyjmujemy piękne i wzniosłe momenty. Bo – jak podkreśla psycholożka Marta Niedźwiecka – ucieczka od cierpienia jest jednoznacznie ucieczką od szczęścia.