Dzisiaj w moim dzienniku chcę zapisać historię, która wzruszyła mnie do głębi. — Mamo, przestań już prawić kazania. Z Markiem planowaliśmy dziecko za jakieś trzy lata… Minimum trzy lata! Mamy teraz mnóstwo projektów, planów, w końcu Egipt na horyzoncie. Jaki dziecko, mamo?! — W głosie córki pobrzmiewało takie rozdrażnienie, iż Barbara Stanisławowa pospiesznie zakończyła rozmowę. […]