— Mamo, no co nowego może się wydarzyć w jeden dzień? Po co w ogóle dzwonić codziennie? — rzucił spokojnie, niemal lodowato, mój syn. Mój jedyny, ukochany syn. Te słowa wbiły się w serce jak nóż. Szłam właśnie przez park z przyjaciółką—Krystyną. Spotykamy się często, dzielimy radościami, troskami, opowiadamy o swoich dolegliwościach. Zwykłe rozmowy dwóch […]