Dzisiaj było tak, jakby niebo otworzyło wszystkie śluzy. Stałam przy oknie naszego maleńkiego, zniszczonego domku, a moje łzy mieszały się z odgłosami grzmotów na zewnątrz. Życie samotnej matki czwórki dzieci nigdy nie było łatwe, ale ostatnio wydawało się wręcz niemożliwe. Rachunki piętrzyły się na blacie, a kolacja po raz kolejny miała składać się z resztek, […]