Pani Kasia z mężem, dziećmi i teściami spędzą trzy dni w górach. Nie spodziewała się, iż ze spontanicznego wyjazdu, teściowa zrobi zorganizowaną wycieczkę. "Plan nie przewidywał romantycznego spaceru z mężem, więc zapytałam teściową, czy zajęłaby się przez dwie godzinki bliźniakami, a ja z Pawłem przespacerowałabym się do pobliskiego schroniska. »Nie ma opcji. Ten wyjazd spędzamy wszyscy razem« — odpowiedziała" — pisze w liście do Onetu nasza czytelniczka.
