Maciej Nowak rybę w tym lokalu mógłby jeść od świtu do zmierzchu. A choćby dłużej

warszawa.wyborcza.pl 2 godzin temu
Przez całą degustację w "Śledziach z Bornholmu" było pysznie. Ale rzeczy naprawdę niesłychane zadziały się w finale. Wtedy zabrzmiała prawdziwa salwa honorowa.
Idź do oryginalnego materiału