Machiavelli – dobry obywatel, realista i demaskator

instytutsprawobywatelskich.pl 3 miesięcy temu

Z Waldemarem Hanaszem, autorem książki „Świat Machiavellego”, rozmawiamy o tym, czego każdy z nas może nauczyć się od filozofa z Florencji, o popularnych mitach i nieznanych faktach dotyczących jego poglądów oraz jakie dwie najważniejsze motywacje kierują ludźmi.

(Wywiad jest zredagowaną i uzupełnioną wersją podcastu Czy masz świadomość? pt. Świat Machiavellego – fakty i mity).

Waldemar Hanasz

Doktor, historyk, filozof, pracuje w Katedrze Historii Nowożytnej Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Zajmuje się historią myśli społecznej i ekonomicznej, zwłaszcza polskiej i włoskiej myśli politycznej okresu renesansu, ale także współczesną filozofią polityczną, w tym problemami demokracji i wolności. Autor książki „Świat Machiavellego”.

Rafał Górski: „Fortuna rządzi połową naszych działań, ale też zostawia do rządzenia drugą połowę lub blisko tego, dla nas” – pisał Niccolo Machiavelli. 3 maja 2024 roku obchodziliśmy 555. rocznicę jego urodzin. Ponad dwadzieścia lat badał Pan twórczość autora „Księcia”. Jakie są trzy najpopularniejsze mity dotyczące poglądów renesansowego filozofa i jakie odpowiadające im fakty?

Waldemar Hanasz: Mitów i fałszywych informacji na temat Machiavellego krąży wiele, a jak się kliknie w Google, to jedną z pierwszych informacji, która wyskoczy, będzie na pewno: cele i środki, cel uświęca środki – reguła Machiavellego. Chyba z milion wyświetleń wyskoczy na ten temat we wszystkich możliwych językach, a to jest bzdura.

Absolutnym nieporozumieniem dla filozofa jest sama fraza „cel uświęca środki”, ponieważ jest troszeczkę bezsensowna. Cóż innego jak nie cel uświęca, wyjaśnia to, cokolwiek robimy. Mamy cel i dlatego robimy to, co robimy. Ta potoczna reguła raczej mówi: „polityczny cel uświęca wszelkie nieludzkie i niemoralne środki”, a i takie silne stwierdzenie jest nieporozumieniem. Machiavelli sam nigdy nic podobnego nie napisał, w żadnej z jego prac nie ma tego, ani choćby podobnego sformułowania.

Jeśli mamy jakiś cel, a w szczególności, jeżeli mamy jakiś cel w polityce, to musimy być bardzo sprawni, inteligentni, efektywni w doborze środków i nie mogą to być środki byle jakie – nie mogą być zbyt miękkie, ponieważ nie będą działać, nie mogą być zbyt okrutne, bo prawdopodobnie swoim okrucieństwem obrócimy przeciwko sobie wielu ludzi, więc trzeba te środki dobierać mądrze.

Byłem bardzo zdziwiony tym, iż Pan pokazuje, jak bardzo spłaszczana jest myśl Machiavellego przez tłumaczy na świecie czy również w Polsce, i iż tak naprawdę trzeba dużo studiować myśl Machiavellego, żeby oddać to, co on miał faktycznie na myśli. Żyłem w przekonaniu, iż był złym człowiekiem, nagle to wszystko runęło i okazało się, iż jest zupełnie inaczej.

Machiavelli aniołkiem nie był, w renesansie różne rzeczy ludzie robili. W jego pamiętnikach są niektóre sprośne, a czasem kontrowersyjne tematy, to jest życie.

Starałem się, żeby moja naukowa praca była również czytelna dla zwykłego człowieka. To jest praca akademicka. Przeczytał Pan pewnie wiele przypisów, gdzie rzeczywiście zmagam się z tym, iż angielskie tłumaczenia mijały się z celem, czy polskie gubiły lub myliły informacje, więc trochę jest tej akademickiej szczegółowości, bo opieram się wyłącznie na włoskim tekście. Muszę czasem pewne rzeczy wyjaśnić, ale to są te przypisy napisane małymi literkami i myślę, iż czytanie książki bez zagłębiania się w takie detale też będzie interesujące mimo szczegółowej otoczki.

Powiem szczerze, iż właśnie te przypisy są dla mnie niesamowitym smaczkiem tej lektury. Rzadko się zdarza, żeby przypisy były tak interesujące w książkach i akurat tu Pana przypisy naprawdę były dla mnie arcyciekawe, choćby czasami ciekawsze niż treść główna. Ale wracając do głównego pytania, powiedział Pan o jednym micie. Jakie są dwa najważniejsze, o których my, obywatele, powinniśmy wiedzieć.

Jak znów wskoczymy w Google i napiszemy „Machiavelli”, to zaraz wyskoczy milion różnych tekstów: „Książę”, „Principe”, „the prince”. A to też jest nieporozumieniem. Tak się stało, iż akurat ta praca, ta niewielka książka, zrobiła oszałamiającą karierę w historii myśli politycznej. Czytana, krytykowana ze względu na to, iż była kontrowersyjna i przedstawiała różne obrazy. No i była antyklerykalna, więc lawina rozmaitych pobożnych autorów krytykowała Machiavellego.

W pierwszym biograficznym rozdziale podaję: Machiavelli, człowiek, który był przez kilkanaście lat ważnym urzędnikiem, który miał sporą władzę w swojej Republice, stracił pracę, bo rządy się brutalnie zmieniły i chciałby tę pracę odzyskać. Machiavelli troszeczkę się podlizuje aktualnym władcom i pisze dosyć pośpiesznie małą książeczkę, która ma zaprezentować jego wszechstronną, historyczną, elokwentną, inteligentną, dowcipną, wiedzę na temat polityki. Mała książeczka, pierwsza jego praca napisana praktycznie po latach przemyśleń.

Idź do oryginalnego materiału