Ma 82 lata, twarz znaną wszystkim Polakom i hobby, o którym niewielu wie. Tadeusz Sznuk to nie tylko prowadzący „Jeden z dziesięciu”

stronakobiet.pl 11 godzin temu
To jeden z tych głosów, który zna każdy Polak. Ale Tadeusz Sznuk to nie tylko prowadzący kultowy teleturniej. To także człowiek z wykształceniem inżynieryjnym, duszą pilota i poczuciem humoru, które rzadko pokazuje przed kamerą. Z okazji jego 82. urodzin przyglądamy się z bliska jego karierze, pasjom i temu, jakim jest naprawdę – gdy gasną studyjne światła.
W telewizji bije od niego spokój i opanowanie, a jaki jest prywatnie? Tadeusz Sznuk ma nietypowe hobby. AKPA/PIĘTKA MIESZKO

Na ekranie – uosobienie opanowania. W domu – nerwus z pasją do latania. Tadeusz Sznuk od blisko 30 lat prowadzi jeden z najbardziej cenionych teleturniejów w Polsce, ale jego historia sięga znacznie dalej. Ma niecodzienne wykształcenie, zaskakujące hobby i rodzinę, o której rzadko mówi. Dziś, w dniu jego 82. urodzin, przypominamy fascynujące fakty z życia tej ikony polskich mediów.

Tadeusz Sznuk ma wykształcenie, które zadziwia

Tadeusz Sznuk pochodzi z Kielc. Urodził się 16 lipca 1943 r. Z wykształcenia jest elektronikiem – w tym zawodzie pracował przez 10 lat. Nie jest to jednak jedyne zajęcie prowadzącego „Jednego z dziesięciu”. Tadeusz Sznuk jest dziennikarzem radiowym (prowadził m.in. audycje „MiniMax”, „Sygnały dnia” i „Lato z radiem”), prezenterem telewizyjnym, lektorem filmowym i… pilotem.

Tadeusz Sznuk to mężczyzna z klasą. Charakterystyczny głos i dowcipne komentarze to jego znaki rozpoznawcze. Ireneusz Sobieszczuk/PAP

Samoloty były jego pasją od zawsze, ale – jak mówi – lotnikiem został po znajomości. W jednym z wywiadów wspominał, iż miał nagrać materiał związany z lotnictwem, a chciał zdobyć zaufanie środowiska lotniczego. Z nielota stał się polotem dzięki doszkalaniu, które miało miejsce w technikum rolniczym.

– Dyrektor zgodził się wziąć dwóch dziennikarzy na doszkalanie, sugerując, by nie przeszkadzali za bardzo. Powiedział: „Nie sobie polatają na motoszybowcu aż do samodzielnego wylotu”. I tak zacząłem z Mietkiem Smugarzewskim zgłębiać tajniki pilotażu – wspominał w wywiadzie dla „Onetu”.

Pasja nie skończyła się wraz ze szkoleniem. Tadeusz Sznuk pilotował samoloty i śmigłowce, prowadził imprezy lotnicze oraz pisał artykuły związane z lotnictwem.

– Latanie daje mnóstwo euforii i inne spojrzenie na świat. Mimo iż jest się zamkniętym w kabinie, człowiek ma ogromne poczucie swobody. I dystansu. Świat z góry jest cichszy, spokojniejszy i piękny – mówił Tadeusz Sznuk.

Zobacz: Tadeusz Sznuk ma nietypowe hobby

Idź do oryginalnego materiału