Ten Boeing 747, nazywany w mediach „latającym pałacem” i „odlotową rezydencją”, to pokaz awangardowej technologii, ekstremalnej funkcjonalności i barokowego przepychu. The Guardian przedstawia go jako niesamowicie hojny prezent, podczas gdy The Economic Times uściśla, iż ma „połyskujące złotem ściany i wyrafinowane umeblowanie”. We włoskiej telewizji Sky podano, iż na pokładzie przewidziano salę konferencyjną z panoramicznym widokiem na skrzydła, biuro wyposażone w zintegrowane systemy łączności satelitarnej, salę kinową z ekranem 4K i wygodnymi fotelami, elegancki bar z marmurowym blatem oraz jadalnię dla gości. Nie zabraknie też strefy relaksu w postaci obszernego salonu z miękkimi kanapami, prywatnej kabiny sypialnej z łazienką SPA i jacuzzi, a choćby małego centrum fitness i gabinetu medycznego. Wnętrza ozdobią dizajnerskie detale i tkaniny, a całość – z uwagi na imponujące techniczne zaplecze – ma tworzyć wrażenie futurystycznej centrali państwowej unoszącej się w przestworzach.