Ludowe lalki wiązane były tematem warsztatów w naszym małym muzeum w sobotę 15 lutego.
Spod pracowitych rąk uczestniczek, pod okiem instruktorki Magdaleny Wójcik, motały się brzuszki, zgrabne główki, fartuszki, rączki, kolorowe chustki. Efekt końcowy był jednocześnie uroczy i aromatyczny.
Nasza prowadząca na początku wyjaśniła różne niuanse związane z nazewnictwem, występowaniem motanych lalek, opowiedziała o tym skąd wzięła się u niej pasja ich robienia, o popularnych ich rodzajach, o kulturach i państwach, gdzie tworzy się je do dziś. Dlaczego laleczki nie mają twarzy? Czy przy ich tworzeniu można używać nitki i igły (okazuje się, iż poglądy na ten temat się zmieniają)? Te i inne ciekawostki poznaliśmy dzięki sobotniemu spotkaniu.
Zachęcamy do śledzenia działań Magdaleny Wójcik na jej Instagramowym profilu @cuda_kresy_i_herbata
Znajdziecie tam informacje o kolejnych warsztatach, możecie dopytać o interesujące Was fakty i rozwiać mity dotyczące wiązanych laleczek.
Relacja fotograficzna z wydarzenia (fot. E. Wiśniewska):
