Łóżko z kartonu i "klimat horroru o handlu ludźmi". Szkoccy kibice przeżyli koszmar

gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: fot. ahgomaaz / pixabay.com / X: @RoryB96


Grupa kibiców ze Szkocji opisała w mediach społecznościowych swój koszmar związany z zakwaterowaniem w czasie Mistrzostw Europy w Niemczech. Na opublikowanych zdjęciach widać m.in. łóżka zrobione z tektury i sklejone taśmą oraz podejrzane "lochy" z porzuconym sprzętem medycznym.
Kibice szkockiej reprezentacji piłki nożnej na tegorocznych Mistrzostwach Europy nie mają zbyt wiele szczęścia. Najpierw sromotna przegrana 5:1 w czasie meczu otwarcia z drużyną z Niemiec, a potem jeszcze kłopoty z zakwaterowaniem. Ta grupka fanów przeżyła w ostatnich dniach istną passę niepowodzeń.
REKLAMA


Zobacz wideo Reprezentacja Polski już w Hanowerze! Szaleństwo przed hotelem


Koszmarny nocleg na Euro 2024. Kibice ze Szkocji wywołali burzę w internecie
O serii niefortunnych zdarzeń dowiadujemy się z viralowego wątku na platformie X. Rory, jeden z użytkowników i zarazem kibic szkockiej drużyny piłki nożnej na Euro 2024, poskarżył się w mediach społecznościowych na warunki, w jakich przyszło mu spędzić nocleg w Monachium. On i jego znajomi skorzystali z oferty opublikowanej w znanej wyszukiwarce noclegów. Po dotarciu na miejsce okazało się jednak, iż standard obiektu dalece odbiega on oczekiwanego.


"Był tam absolutny bałagan. Jedno z łóżek było wykonane z tektury i sklejone taśmą. Drugie łóżko to rozkładana sofa, która była zepsuta i obrzydliwa" - pisze w jednym z pierwszych wpisów. Trzygodzinna rozmowa telefoniczna z konsultantami booking.com przyniosła rozwiązanie w postaci noclegu w innym obiekcie. Po północy grupa kibiców zjawiła się więc w nowej lokalizacji. Jak się jednak gwałtownie okazało, trafili oni z deszczu pod rynnę.


Łóżka z tektury, porzucone chemikalia i "lochy". Tę noc Szkoci zapamiętają na długo


Gdy dotarliśmy na miejsce, byliśmy zszokowani tym, co znaleźliśmy. Booking.com wysłał nas do lochu, który musiał być jakąś opuszczoną placówką medyczną, ponieważ wokół wejścia leżały łóżka szpitalne i sprzęt przemysłowy


- kontynuuje w sieci Rory. Wewnątrz budynku wcale nie było lepiej. Wokół leżało więcej sprzętu, odsłoniętych kabli oraz rur. W powietrzu unosił się zapach wilgoci, a po podłodze walały się podejrzane chemikalia, a także - nie wiedzieć czemu - topór. "Całe miejsce miało klimat horroru o handlu ludźmi" - opisuje Szkot.


Na domiar złego drzwi wejściowe nie zamykały się i nie było absolutnie żadnej szansy, iż będziemy tu spać, więc zadzwoniliśmy do booking.com i spędziliśmy dwie godziny na telefonie, ale powiedziano nam, iż jedynym sposobem rozwiązania problemu jest to, byśmy sami zapłacili za nowe miejsce i wystawili im fakturę


- czytamy w kolejnym poście. Problem w tym, iż kibice nie mieli więcej pieniędzy, gdyż wydali już wtedy dwa tysiące funtów (ok. 10 tys. zł) na dotychczasowe zakwaterowanie. Ostatecznie grupka znajomych opuściła upiorny obiekt i poradziła sobie w inny sposób. Powyższa sytuacja wywołała poruszenie w brytyjskich mediach, które od kilku dni rozpisują się na jej temat.
Idź do oryginalnego materiału