Lotnisko Arlanda: skrót, który oszczędza czas i stres

agnieszkawieckowska.com 1 dzień temu

Największe lotnisko Szwecji i jego wieczny remont Lotnisko Arlanda koło Sztokholmu to największy port lotniczy w Szwecji. Od kilku lat trwa jego przebudowa, przez co często można odnieść wrażenie, iż za każdym razem wszystko wygląda inaczej. Niestety, oznacza to również, iż nie zawsze odlatuje się z tego samego terminala. Terminal 4 czy 5? Zależy od dnia Loty tanimi liniami do Polski realizowane są najczęściej z terminala 4, choć zdarzają się zmiany – i wtedy wylot następuje na przykład z terminala 5. jeżeli lecimy z „czwórki”, zaraz przy wejściu znajduje się niewielka kontrola bezpieczeństwa, która – choć mała – działa całkiem sprawnie. Co więcej, w tej części lotniska zwykle jest mniej osób. Druga kontrola – większa, wolniejsza, bardziej stresująca Z kolei druga kontrola, usytuowana przy stanowiskach odprawy bagażu, jest znacznie większa. Jednak to właśnie tam gromadzi się najwięcej ludzi i, co tu dużo mówić, całość trwa zdecydowanie dłużej – mimo iż nie trzeba już wyjmować płynów z bagażu. Bagaże są często dodatkowo prześwietlane, co powoduje tworzenie się kolejek. Z tej odprawy korzysta również wiele osób, które chcą zrobić zakupy w strefie bezcłowej – tuż za kontrolą znajduje się bowiem lotniskowe centrum handlowe oraz część restauracyjna. Tajny skrót na Arlanda – legalny i pomocny Na szczęście jest sposób, aby skrócić sobie czas przejścia – i to bez konieczności przedzierania się przez sklep w strefie bezcłowej. Sklep Duty Free, który zwykle jest obowiązkowym punktem trasy przez lotnisko (zaraz za kontrolą wchodzi się wprost do niego), często zamienia trasę w istną drogę przez mękę. Wielu podróżnych spieszących się na lot przeklina ten tor przeszkód między półkami a innymi pasażerami. Na Arlandzie istnieje jednak sposób, by to ominąć – tajny skrót! Dlaczego nikt z niego nie korzysta? Co ciekawe, skrót jest oznaczony jako przejście dla potrzebujących. Wiele osób z obawy przed konsekwencjami nie korzysta z niego – zupełnie niepotrzebnie. Jest on absolutnie legalny, ale – co interesujące – nie leży w interesie firmy zarządzającej lotniskiem, więc bywa zamknięty. Kiedyś przed drzwiami do skrótu stała choćby tablica ze strzałką prowadzącą w kierunku bramek, oczywiście przez ogromny sklep. Gdzie dokładnie znajduje się to przejście? Po przejściu kontroli bezpieczeństwa idziemy cały czas prosto. Następnie, tak jak większość pasażerów, skręcamy w lewo. W tym miejscu wszyscy inni kierują się na prawo – do ogromnego sklepu wolnocłowego – natomiast my idziemy prosto, w kierunku zamkniętych drzwi. Otwieramy je i kontynuujemy marsz pustym korytarzem. Nie martwcie się – gdyby to było zamknięte przejście tylko dla personelu, nie dałoby się go otworzyć ot tak. Idziemy więc dalej prosto, aż do kolejnych drzwi. Po ich przekroczeniu trafiamy do strefy restauracyjnej – i możemy już obrać kierunek: w stronę terminala 4 albo 5. Oszczędzasz czas, nerwy i… pieniądze Dzięki temu skrótowi omijasz tłumy, zyskujesz czas i nie wystawiasz się na pokusy zakupowe w sklepie wolnocłowym – co może być zbawienne, zwłaszcza jeżeli podróżujesz z dziećmi. Na pozostałych terminalach też znajdziesz niewielkie sklepy i punkty gastronomiczne. Na koniec muszę się Wam przyznać: nie znoszę lotniska Arlanda – i w tej opinii bynajmniej nie jestem osamotniona. Czytając komentarze pod artykułami o tym największym szwedzkim lotnisku, łatwo znaleźć głosy, iż to najgorsze lotnisko w UE. Wielu uważa, iż firma zarządzająca urządziła tam centrum handlowe zamiast lotniska, tworząc przestrzeń bardziej przyjazną dla właścicieli sklepów i restauracji niż dla podróżnych. Czy po zakończeniu przebudowy będzie lepiej? Szczerze mówiąc – wątpię. A jeżeli macie ochotę poczytać więcej o przygodach na lotniskach, polecam mój tekst: Na lotnisku czyli Polak kocha stać w kolejce Źródła: https://www.dagensps.se/weekend/resor/smitvagen-pa-arlanda-som-swedavia-vill-dolja/

Idź do oryginalnego materiału