Zaglądam tutaj bardzo często. Czasem choćby uda mi się zrzucić z siebie worek emocji, aby kolejnego dnia uznać, iż to jednak tylko dla mnie. Słowa zapisane. Emocje uwolnione. Wciąż potrzebuję czasu, aby nauczyć się na nowo budować swój świat z długopisem w dłoni. Wieczory przy świecach, cisza w domu, świeżość umysłu pozostały we wspomnieniach. Tak bardzo wsiąkłam w nową codzienność, iż trochę zapomniałam o sobie. Choć wiem, iż iskra wciąż się tli, to jednak okoliczności nie zawsze pozwalają na płomień. Z pisaniem nie zawsze jest po drodze, dlatego nie obwiniam siebie, bo mam pewność, iż moje serce i obecność są teraz tam, gdzie powinny być najbardziej. Wszystko z myślą o synku. Mojej miłości. Moje potrzeby teraz są mniejsze, humory wydają się zbędne, a czas płynie zbyt szybko. Łapię te darowane momenty „tu i teraz”, zachwycam się wszystkimi jego „pierwszymi razami”. Wzmacniam go słowem, gestem. Przytulam spojrzeniem. Biorę w ramiona, tak często, jak tylko tego potrzebuje. Spełniam się w tej wyjątkowej roli, choć nie zawsze opływa lukrem.
List od serca - o emocjach, codzienności, byciu mamą
Zaglądam tutaj bardzo często. Czasem choćby uda mi się zrzucić z siebie worek emocji, aby kolejnego dnia uznać, iż to jednak tylko dla mnie. Słowa zapisane. Emocje uwolnione. Wciąż potrzebuję czasu, aby nauczyć się na nowo budować swój świat z długopisem w dłoni. Wieczory przy świecach, cisza w domu, świeżość umysłu pozostały we wspomnieniach. Tak bardzo wsiąkłam w nową codzienność, iż trochę zapomniałam o sobie. Choć wiem, iż iskra wciąż się tli, to jednak okoliczności nie zawsze pozwalają na płomień. Z pisaniem nie zawsze jest po drodze, dlatego nie obwiniam siebie, bo mam pewność, iż moje serce i obecność są teraz tam, gdzie powinny być najbardziej. Wszystko z myślą o synku. Mojej miłości. Moje potrzeby teraz są mniejsze, humory wydają się zbędne, a czas płynie zbyt szybko. Łapię te darowane momenty „tu i teraz”, zachwycam się wszystkimi jego „pierwszymi razami”. Wzmacniam go słowem, gestem. Przytulam spojrzeniem. Biorę w ramiona, tak często, jak tylko tego potrzebuje. Spełniam się w tej wyjątkowej roli, choć nie zawsze opływa lukrem.