Podróżnicy prowadzący konto @travelowcy pokazali nagranie sytuacji, która zaskoczyła pasażerów samolotu lecącego z Madery do Polski. Przed startem personel pokładowy ostrzegł, iż będzie rozpylać aerozol przy lukach bagażowych nad fotelami. Wywołało to lekkie poruszenie wśród osób, które jeszcze nie spotkały się z tą procedurą.
Procedura odkażania samolotu. Dlaczego na Maderze?
„Załoga przejdzie się teraz wzdłuż pokładu samolotu ze środkiem insektobójczym. Jest to wymagane dla lotów z Madery, a stosowany środek jest w pełni bezpieczny. Dla własnego komfortu mogą państwo zakryć oczy, usta i noc” – usłyszeli turyści.
Powodów do obaw nie ma, choć z tą procedurą można się spotkać raczej odlatując z egzotycznych krajów. Podróżnicy wyjaśnili, iż dezynsekcja jest prowadzona ze względu na lokalne uwarunkowania klimatu. Spray ma za zadanie zabić owady, które mogą roznosić groźne wirusy, np. zika. choćby jeżeli nie występują na Maderze.
W komentarzach można było przeczytać, iż mimo to pasażerowie bywają z tego powodu niezadowoleni.
„Nas w kwietniu też spryskali w drodze powrotnej. Tak gwałtownie bez ostrzeżenia. doczytałam małym druczkiem iż tak mogą. Niestety” – komentowała jedna z internautek. Inni uspokajali. „Jest to robione po zamknięciu drzwi i po pełnym boardingu, a powietrze na pokładzie samolotu jest filtrowane i cyrkulowane, dzięki czemu niczego nie wdychasz” – zwróciła uwagę inna komentująca.
Bezpieczne środki owadobójcze
To nie pierwszy raz, gdy procedura odkażania samolotu zaskoczyła, a choćby oburzyła osoby wracające z Madery. Rok temu wywołała ona wręcz poruszenie i obawy Polaków związane z użyciem tego środka.
„Zgodnie z przepisami wydanymi przez Krajowy Urząd Lotnictwa Cywilnego (ANAC) wszystkie statki powietrzne i wszyscy operatorzy odlatujący z Madery (w tym loty do portu docelowego Porto Santo) muszą zostać poddani dezynsekcji przy użyciu dozwolonych produktów owadobójczych” – przekazało wtedy biuro prasowe Wizz Air w odpowiedzi na pytanie WP.
Czy spotkaliście się już z taką procedurą w samolocie?
