Zdarza mi się rozpędzić i zrobić więcej farszu do pierogów czy gołąbków niż potrzeba. Z nadmiaru mięsa z ryżem do gołąbków robię kotlety. Ruskim nadzieniem przekładam płaty makaronu na lasagne i mam zupełnie nowe danie. Lazania po rusku to pomysł, którego żaden Włoch nie zrozumie. jeżeli znacie jakichś Włochów, nie mówcie im o tym. Podobnie, jak o tym, iż w Polsce jada się makaron z truskawkami.