Zabieram was na miejski spacer nieoczywistą trasą.....
Po drodze pokłonimy się królowej Jadwidze....
Kwiatowy dywan nadzwyczajnej urody...
Pierwszy ze skwerów po drodze: Obrońców Inowrocławia....
Pamiątkową tablicę Szkoły Wydziałowej przydałoby się przenieś w bardziej widoczne miejsce i dodać do niej jej miniaturę....
Drugi ze skwerów....imienia Jana Pawła II
Z pomnikiem naszego kujawskiego wieszcza, Jana Kasprowicza....
Poeta dostał w prezencie piękny kwiatowy dywan....
Trzeci skwer: Prezydenta Pawła Adamowicza.....
I oto wkraczamy na czwarty skwer na naszej trasie: imienia Leona Wyczółkowskiego przy Zofiówce....
Z zabytkową wieżą ciśnień....
Mini wodospadem i malowniczym mostkiem....
Wyrytymi w kamieniu strofami Kasprowicza...
Jest i piąty skwer, jeszcze bez nazwy, to z nim wiążę największe nadzieje...
Marzę i nawołuję do nadania mu imienia księcia Kazimierza Kujawskiego Konradowica, założyciela miasta na prawie niemieckim i postawienia tam pięknego pomnika: książę na tronie, trzymający na kolanach swego syna, małego Łokietka, bawiącego się koroną, a u ich stóp miniatura średniowiecznego inowrocławskiego grodu.
Mural naprzeciwko doskonale wpisuje się w to miejsce.....
I drugie spotkanie z królową.....
Na rynku też przydałoby się więcej zieleni....
W tym roku nie zdołano tutaj jeszcze urządzić kwiatowego dywanika....
Plenerowe ogródki latem doskonale spełniają swoją rolę, jako miejsce spotkań i relaksu.....
Przy fontannie w upały można znaleźć trochę ulgi....