Lanckorona to jedno z tych miejsc, które od pierwszej chwili przenoszą człowieka w inny czas. Drewniane domki, brukowane uliczki, piekarnia pachnąca chlebem z pokrzywą i widoki na beskidzkie szczyty sprawiają, iż trudno tu tylko wpaść „na chwilę”. To idealny kierunek na weekend, spokojny spacer i szukanie aniołów ukrytych w zakamarkach miejscowości.
Lanckorona to najbardziej malownicza wieś w MałopolsceLanckorona to malownicza wieś, położona 5 km od Kalwarii Zebrzydowskiej na zboczach Góry Lanckorońskiej, wznoszącej się na wysokość 550 m n.p.m. Miejscowość ta może pochwalić się bogatą historią, która rozpoczyna się wraz z wybudowaniem zamku na szczycie wzniesienia przez Kazimierza Wielkiego w XIV w. Od tej chwili Lanckorona była ważnym ośrodkiem dla kolejnych królów Polski. Chętnie tu przebywał zarówno Kazimierz Wielki jak i chociażby Władysław Jagiełło. Dzięki temu, miejscowość ciągle się rozbudowywała, osiągając już w średniowieczu spore rozmiary.

Charakterystyczna zabudowa LanckoronyJak dojechać do Lanckorony i gdzie zaparkować?
Do Lanckorony najłatwiej dojechać samochodem. Niestety, ale miejscowość nie jest zbyt dobrze skomunikowana komunikacją publiczną. Autem z Krakowa dojedziemy tu po ok. 60 minutach. Z Katowic trzeba dołożyć dodatkowe pół godziny. Wizytę w Lanckoronie warto połączyć z odwiedzinami położonej nieopodal Kalwarii Zebrzydowskiej
W Lanckoronie przygotowano trzy wygodne parkingi — P1, P2 i P3 — wszystkie położone w odległości zaledwie kilkuset metrów od rynku. Są bezpłatne, dobrze oznaczone i pozwalają rozpocząć zwiedzanie bez konieczności wjeżdżania do najwęższych uliczek miejscowości.
Lanckorona i drewniana zabudowa miasteczka
Historia Lanckorony w pigułce
Historia Lanckorony sięga XIV wieku, kiedy Kazimierz Wielki wzniósł na szczycie Góry Lanckorońskiej zamek obronny. Przez stulecia miasteczko rozwijało się, gościło królów, w tym Władysława Jagiełłę — i przechodziło przez najróżniejsze zawirowania. Najpierw wojny, później konfederacja barska, podczas której Lanckorona była miejscem zaciętych walk. A kiedy już wydawało się, iż najgorsze minęło, przyszedł pożar z 1869 roku, który doszczętnie zniszczył większość zabudowy. To właśnie po tej katastrofie odbudowano charakterystyczne drewniane domy, tworząc klimat, który dziś tak zachwyca odwiedzających.
Lanckorona – wyjątkowy klimat miasteczka
Co warto zobaczyć w Lanckoronie?
1. Rynek i drewniana zabudowa
Rynek w Lanckoronie wygląda jak scenografia filmowa. Drewniane domki stoją tu w równych pierzejach, ustawione jeden obok drugiego, każdy z nieco innym gankiem, układem okien i drobnym detalem na fasadzie. Ta równa linia zabudowy tworzy wyjątkowy, galicyjski klimat. Wystarczy jednak wejść w boczne uliczki, by zobaczyć bardziej rozproszone, pojedyncze drewniane domki. Równie urokliwe, jakby każdy opowiadał własną historię. Najlepiej usiąść na ławce na rynku i zwyczajnie patrzeć — na ludzi, na domy, na rytm miasteczka, który od lat nie przyspiesza ani na chwilę.
Lanckorona ma malowniczy rynek
2. Muzeum Regionalne
Na rynku znajduje się również Muzeum Regionalne — niewielkie, ale pozwala zobaczyć jeden z drewnianych domów – “od środka”. Warto zajrzeć tu choćby na moment, by wsłuchać się w opowieści o konfederacji barskiej, zobaczyć dawne przedmioty codziennego użytku i dowiedzieć się, jak w przeszłości żyli mieszkańcy Lanckorony.
Lanckororna – muzeum3. Kościół św. Jana Chrzciciela
Tuż obok rynku wznosi się kościół św. Jana Chrzciciela. Choć powstał w XIV wieku, łączy w sobie elementy kilku epok — gotyckiej, renesansowej i barokowej. Kościół znajduje się na wzniesieniu – w drodze na Górę Lanckorońską. Dzięki temu z jego dziedzińca rozciąga się panorama na okoliczne beskidzkie szczyty.
Miejsocowość znajduje się na zboczu góry dzieki czemu oferuje piękne widoki4. Ruiny zamku na Górze Lanckorońskiej
Ze ścisłego centrum prowadzi ścieżka na Górę Lanckorońską. Spacer nie jest trudny, zajmuje dosłownie 10-15 minut. Na szczycie czekają ruiny zamku Kazimierza Wielkiego — dziś jedynie fragmenty murów i dawnej fosy. Zamek jest sukcesywnie odrestaurowywany. Wejście do niego prowadzi po moście zawieszonym nad fosą. Wstęp jest bezpłatny.

Góra Lanckorońska – ruiny średniowiecznego zamku
Mostek prowadzący na zamek5. Widoki i spacery po okolicy
Wokół Góry Lanckoronońśkiej prowadzi kilka krótkich, lekkich ścieżek, m.in. Aleja Zakochanych czy Aleja Cichych Szeptów. Nazwy brzmią romantycznie, ale same trasy są bardzo przyjemne —, ciche, z pięknymi widokami po drodze. Świetnie nadają się na spokojny spacer.
Malownicze ścieżki na zboczach Górki Lanckorońskiej
Malownicze widoki na beskidzkie szczytySmaki Lanckorony i lokalne rękodzieło
Lanckorona to nie tylko widoki i historia, ale też miejsce pełne smaków i aromatów. Na ul. Świętokrzyskiej 15 działa tradycyjna Piekarnia GS, która pachnie jak domowa kuchnie sprzed lat. Wypiekany tu chleb z pokrzywą jest absolutnym hitem — lekko ziołowy, miękki, świeży i wyjątkowo pięknie pachnący.
Kawa i coś ciepłego? Wpadnijcie do Café Arka na ul. Zamkowej 2. To tutaj jedliśmy żurek i pomidorową, które spokojnie można postawić obok najlepszych domowych zup. Prosto, smacznie i z lanckorońskim klimatem.

Świeżo wypiekany chleb w Lanckoronie
Cafe Arka mieści się w zabytkowym domuLanckorona słynie również z ceramiki. Pracownia Ceramiki Lanckorona mieści się przy ul. Świętokrzyskiej 13, ale wejście prowadzi od ul. Zamkowej. Można tu podejrzeć proces tworzenia kubków, misek czy figurek, a także kupić gotowe produkty. W rynku działa wiele sklepików i galerii — każdy ma coś innego, a motyw anioła (symbol Lanckorony) powraca tu niemal na każdym kroku.
- Czytaj także: Štramberk – najpiękniejsze miasteczko w Beskidzie Morawsko-Śląskim

Szlak Drewnianych Aniołów i lanckorońskie pieczątki
Podczas spaceru po Lanckoronie trudno nie zauważyć małych skrzyneczek z pieczątkami. To część Szlaku Drewnianych Aniołów — sympatycznej gry terenowej, w której szuka się ukrytych w miasteczku drewnianych rzeźb. Przy każdej figurze znajduje się pieczątka z innym motywem. Można je zbierać, robiąc z tego zabawę zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Cała trasa zajmuje około godziny, choć w praktyce może to trwać znacznie dłużej, bo w Lanckoronie co chwilę coś zatrzymuje człowieka na krótką chwilę.
Anioły w Lanckoronie można spotkać na każdym kroku
Propozycja planu zwiedzania Lanckorony
Najłatwiej zwiedzać Lanckoronę niespiesznie. My zwykle zostawiamy samochód przy rynku, ruszamy na spacer wśród drewnianych domków, zaglądamy do muzeum, a potem kierujemy się w stronę pracowni ceramiki i lokalnych sklepików. Po krótkich zakupach i wyjściu z kawiarni zawsze odbijamy w stronę piekarni, by zabrać ze sobą chleb z pokrzywą. Dopiero wtedy wchodzimy na Górę Lanckorońską. Poniżej czeka na Was mapka Google z dokładnymi lokalizacjami wszystkich wymienionych miejsc.

Kilka praktycznych wskazówek
Warto zabrać wygodne buty — choć Lanckorona nie jest duża, nie brakuje tu podejść i brukowanych uliczek. Dobrze mieć przy sobie gotówkę, bo nie wszystkie małe sklepiki obsługują płatności kartą. Najpiękniej jest tu wiosną i jesienią, ale zimą Lanckorona zamienia się w małą świąteczną krainę.
Lanckorona to miejsce, które działa jak balsam. Pachnie drewnem, kawą i świeżym chlebem, a podcienia domów wyglądają tak, jakby czekały na kolejny rozdział dawnej opowieści. To miejscowość, którą trzeba poczuć — przejść się jego uliczkami, zatrzymać przy ceramice, zebrać kilka pieczątek aniołów i usiąść na ławeczce na rynku, patrząc, jak dzień powoli zwalnia. jeżeli szukasz miejsca pełnego atmosfery, historii i sielskiego klimatu, Lanckorona przywita Cię szeroko rozpostartymi skrzydłami. Dosłownie — i metaforycznie;)


Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!








