Żyjemy w świecie nieustannej ekspozycji. Kręcimy relacje, prowadzimy live, dzielimy dni na kadry i składamy z nich rolki. Destylujemy memy z doświadczeń. A potem memy z memów. Gonimy karuzelę trendów. Marzymy o odsłonach. Chcemy mieć spektakl, zjeść spektakl i ciągle być spektaklem. Jednak gdy wystawiamy się na pokaz – Vk, tok i już jesteśmy passé. Tak działa algorytm. Tak działa kapitalizm. Tak dziś działa sztuka.
Zresztą nie tylko dziś. Kto chciał cokolwiek znaczyć w świecie sztuki XIX wieku – i wyżyć z własnej pracy twórczej – ten musiał po pierwsze nie być kobietą, a po drugie wystawiać się w paryskim salonie. A potem w Salonie Odrzuconych. A potem Salonie Niezależnych. A potem Salonie Jesiennym. A potem na salonach mieszczańskiej śmietanki towarzyskiej.
Byle nie w salonach fryzjerskich. W końcu sztuka to nie jakieś zwykłe, pospolite rzemiosło.
Spuśćmy na to kurtynkę milczenia.
Dawno, dawno temu, w zamierzchłych czasach, żyła sobie w Gdańsku mała dziewczynka, której pradziadek, a potem dziadek, a potem babcia i wreszcie mama prowadzili zakład fryzjerski. Przez sto lat dorośli z rodziny golili brody, układali loki i przycinali grzywki, więc i mała Katka Blajchert jeszcze w powijakach nauczyła się władać nożyczkami i szczotką, trenując cięcie i czesanie na włosach młodszej kuzynki. Po powrocie ze szkoły, doglądała z dziadkiem pracy jego uczennic, posłusznie przyswajając tajniki fryzjerskiego rzemiosła.
A potem rzuciła to wszystko w cholerę i poszła na ASP, gdzie tworzy się prawdziwe artystki. Nie chciała być fryzjerką, ale musiała się utrzymać, więc zaczęła podcinać włosy znajomym. Najpierw w domu, potem w maleńkim pokoju Krajowej Radzie Spółdzielczości. Im dłużej łączyła studia z pracą – jedną praktykę twórczą z drugą – tym trudniej było jej zrozumieć różnicę pomiędzy nimi. Stworzyła własny, autorski sposób cięcia włosów: szybki, ekologiczny, odarty z całego spektaklu, bez lakierów, masek, na sucho. Zatrudniła kilka osób i zaczęła je uczyć. Nawiązała współpracę z rzemieślniczkami z całej Polski, w celu sprzedaży tanich, ale dobrych, produktów fryzjerskich. Jej salon stał się bezpieczną przestrzenią osób queerowych, uchodźczych, neuroróżnorodnych. Nic dziwnego, iż w presVżowym konkursie Artystyczna Podróż HesVi Katka wystawiła wizytówki „Ciach Fryzjer”. Magazyn Szum uznał, iż to najlepsza praca konkursu, bo „dobrze ciachnąć komuś fryzurkę to bezsprzecznie sztuka”. Sztuka kontaktu z ciałem. Chyba, iż mowa o ciałach rozdających stypendia, granty i zaproszenia do rezydencji, bo do tych Katka nigdy nie miała szczęścia.
Dlatego w 2022 roku znów dostała cholery i dzięki magicznej kurtynki zmieniła swój salon fryzjerski w salon sztuki. Niewielki, niehierarchiczny, inkluzywny, trochę śmieszny, a trochę zaskakujący, gdzie każda wystawiająca się osoba zaprasza następną, poszerzając tym samym społeczność Ciacha o kolejne, twórcze istoty. I psy. I złote sfinksy. I tygrysy. Za to bez dyrekcji, ministerialnych dotacji i wymagań formalnych. choćby Katka do ostatniego momentu nie wiedziała, co w danym miesiącu zawiśnie lub stanie za kurtynką. I o to właśnie chodziło. O przyjemność płynącą ze zdziwienia. O przypadkowe spotkanie ze sztuką. O docenienie własnej i cudzej twórczości. O przeznaczenie małego procentu dochodu Ciacha na to, żeby wszyscy, którzy z różnych względów nie mieszczą się w lokalnym światku artystycznym, mogli żyć razem długo i szczęśliwie.
Kurtyn(k)a
Wszystko pięknie, ale czy i ta wystawa i sam Ciach Fryzjer nie są po prostu kolejnymi maszynkami do produkcji wizerunków? Mielenia trendów? Szatkowania uwagi? Przetwarzania żywych ciał w internetowe obrazy, a sztuki w kołowrotek lajków? Czy to w porządku, iż prace, które kryły się za kurtynką, były także wystawiane na Instagramie Ciacha wśród postów o łupieżu, suszeniu włosów i trwałej ondulacji?
Julianna Wińczyk, Gotujące się wcielenie, akryl na płótnie, 2022
Obraz z cyklu Złodziejka snów, zainspirowany opowieściami koleżanki malarki o jej nocnych wizjach. Czy tworząc reprezentację cudzych snów, artystka nie okrada wewnętrznego świata znajomej? Czy opowiadając jej podczas cięcia własne historie, również zainspirujemy Ju do abstrakcyjno-symbolicznej sztuki kradzieży?
Włosy w trakcie snu nie przestają rosnąć. Ze względu na wrażliwy mikrobiom skóry głowy i dużą ilość gruczołów łojowych, nie należy spać z mokrymi włosami. Narażamy się wtedy nie tylko na kiepską fryzurę, ale i na łamliwe końcówki, a choćby infekcje grzybiczne i bakteryjne.
Nikola Strenger, Sfinks, masa plastyczna i szlagmetal, 2022
Gdyby Sfinks trafił do Warszawy, na pewno od czasu do czasu wpadłaby do Ciach Fryzjer, żeby podciąć grzywę. Rzeźba przedstawia Sfinksa z ułożoną fryzurą.
Piękny wygląd włosów zależy również od kondycji skóry głowy, a olejowanie jest znakomitym sposobem na jej pielęgnację. Warto sięgnąć po produkty pobudzające wzrost kosmyków, jak oleje z czarnuszki czy konopi. Wmasowując je w skórę, dbamy o to, żeby nasze ruchy były delikatne i nie podrażniały skóry. Po zabiegu, dokładnie oczyszczamy głowę dzięki ciepłej wody i odżywki bez silikonu.
Katarzyna Szarlińska, Trójgłowy Tygrys Cerberus, papier, 2022
Potężny, trójgłowy, czarnobiały tygrys na czerwonym tle, syczy na nas z plakatu, gotowy zrobić aferę z niczego. Artystka pozwala mu wyleźć jedną łapą z ramy, by zrobić miejsce na jego gigantyczne ego. Dosłowny przerost formy nad treścią. A może odwrotnie?
Dobry szampon powinien mieć neutralne pH. Dobieramy go zawsze do potrzeb naszych włosów. Warto unikać produktów z silikonami w składzie, ponieważ oblepiają i obciążają włosy. Z kolei alkohol izopropylowy, etylowy, benzylowy i denat bardzo wysuszają. Głowę myjemy ciepłą, a nie gorącą wodą, a do płukania włosów używamy wody chłodnej, ponieważ domyka łuski włosów i obkurcza ujścia gruczołów produkujących sebum. Po kąpieli nie owijamy głowy ręcznikiem, bo działa jak sauna i parzy włosy. Lepiej osuszyć je delikatnie bawełnianym podkoszulkiem.
Urszula Kozak, Bez tytułu, fotografia cyfrowa, 2022
Plątanina skołtunionych gałęzi, którą artystka ramuje dzięki obiektywu, wydobywając ich piękno. Na podobnej zasadzie Ula przycina w Ciachu mulety i kadruje codzienność w wydawanym wraz z Katką kalendarzu Dziewczyny z samochodem.
Przy pomocy grzebienia z długim szpiczastym końcem, usuń włosy z podstawy szczotki. o ile nie masz takiego grzebienia, możesz użyć innego szpiczastego przedmiotu, choćby ołówka, wykałaczki czy wsuwki. Chodzi o to, żeby podważyć, a następnie usunąć palcami zalegający na szczotce puch z włosów i kurzu. jeżeli będzie schodzić opornie, sięgnij po nożyczki i delikatnie poprzecinaj włosy, które wplątały się we włosie szczotki. Potem umyj ją w misce wody, zmieszanej z kilkoma kroplami delikatnego szamponu i łyżeczką sody oczyszczonej
Urszula Kozak, Bez tytułu, fotografia cyfrowa, 2022
Rzeczywistość, fotografia, postapokaliptyczna gra komputerowa – kto by je rozróżniał? Co innego rozpoznać włosy wysokoporowate od średnioporowatych. W tym Patrycja jest mistrzynią. Wszystko w porządku, piesku?
Jeśli chcesz wydobyć naturalny skręt włosów, nie rozczesuj ich po umyciu, tylko nałóż na dłonie niewielką ilość odżywki bez spłukiwania i delikatnie rozdzielając włosy palcami, ugniataj je, przechodząc powoli przez każde pasmo od dołu ku górze, nie zapominając o ściskaniu włosów u nasady. Potem powtórz tę czynność z odrobiną stylizatora. Następnie ugniataj włosy przez bawełnianą koszulkę, co pomoże ci pozbyć się nadmiaru wody i stylizatora. Pozwól włosom wyschnąć samoistnie lub wysusz je dzięki suszarki z dyfuzorem. Wgnieć w końcówki odrobinę serum olejowego.
Jakub Korzeniowski
Gejzer, fotografia analogowa, 2017
Wulkan, fotografia analogowa, 2017
Maszynista, fotografia analogowa, 2018
Radar, fotografia analogowa, 2018
Plitviczke, fotografia analogowa, 2022
Fotografia nie różni się zbytnio od fryzjerstwa. Łączy sztukę z rzemiosłem. Przycina ujęcia. Używa kolorów. Zmienia się w czasie. Wraca do najprostszych, tradycyjnych technik. Rejestruje nasze samopoczucie w danym momencie i zawsze powstaje w relacji do otoczenia. Korzeniowski wykonał swoje zdjęcia w podróżach. I Ciach Fryzjer coraz częściej wychodzi w plener. Odbitki z negatywów zostały naświetlone laserowo w fotolabie Noritsu 3701HD na papierze Fuji DP II. To adekwatnie jedyna różnica. Włosy lepiej chować przed nadmiernym światłem (słonecznym).
Oto kilka porad, jak ochronić włosy przed promieniowaniem słonecznym. Wybieraj kosmetyki z filtrem UV. Noś czapki i szukaj cienia. Regularnie nawilżaj włosy odpowiednimi odżywkami i olejami. Unikaj częstego używania prostownic, lokówek i suszarek, ponieważ wysoka temperatura osłabia strukturę włosa. Wzbogać swoją dietę w witaminy A, C i E, a także w cynk i beta-karoten, które wzmacniają włosy i chronią je przed uszkodzeniami. Ciesz się piękną pogodą!
Ania Nędzusiak, Wychodząc poza ramy, technika fluid art na płótnach modelowanych gliną samo samoschnącą , 2022
Wypukłe, kolorowe kleksy spływające po ścianie salonu fryzjerskiego. Psychodeliczna przyjemność ze spontanicznego aktu tworzenia. Czy to już sztuka? Czy farba do włosów?
Nie rozjaśniajcie włosów popularnymi spray’ami! Choć są teraz bardzo modne, to ich nieumiejętne stosowanie może prowadzić do przesuszania, kruszenia się i łamania włosów, a do tego nadaje im pomarańczową barwę. Znacznie bezpieczniej jest wykonać refleksy w salonie przy pomocy profesjonalnych rozjaśniaczy.
Piotr Kowalski, <<<ERZAC CORNERSTONE>>>, stal, beton, piasek, plasPk, baner, 2022 Pamięć, liczenie na palcach jednej ręki. Wieczna akumulacja. Piętra pełne ludzi. Na dole zakład fryzjerski. Codzienność.
Na naszej głowie zbierają się różne zanieczyszczeniami. Smog, kurz, resztki kosmetyków, martwy naskórek. Peeling pozwala pozbyć się tego naddatku. Poprawia też ukrwienie. jeżeli twoja skóra jest wrażliwa i skłonna do podrażnień, sięgnij po peeling kwasowy (bez drobinek) i stosuj go raz na tydzień lub raz na dwa tygodnie. Codziennie zadbaj też o mikrokrążenie skóry i wzmocnij cebulki włosów, wykonując delikatny masaż głowy, który jest też po prostu bardzo przyjemnym rytuałem. jeżeli masz nawracające problemy ze skórą głowy, warto wybrać się do specjalistki, która przeprowadzi wywiad trychologiczny i pełną diagnostykę obrazową.
Olga Truszkowska, 5:12 – droga na spacerek, 2022
Rozmazany, czarno-biały portret psa, który wyłania się z porannego, zszarzałego mroku. W rogu zapis godziny. Dziś droga na spacerek prowadzi po zabawkowej drabince, aż do nieba.
W Ciachu z euforią witamy zwierzęta!
„Gdy świat staje się przestrzenią ekspozycji, zamieszkanie w nim nie jest już możliwe.” – pisze Byung-Chul Han, podkreślając, iż spokój płynący z poczucia zakorzenienia w codzienności i bycia częścią wspólnoty, we współczesnej kulturze „ustępuje zabieganiu, trosce o pomnożenie kapitału uwagi”. Zanika złożoność doświadczenia, to, co „ukryte, niedostępne, tajemnicze”. I coraz trudniej tę sytuację przełamać, „wywołać jakąś refleksję, zapatrzenie, zamyślenie”.
Sądzę, iż zarówno dla klientek, jak i reszty społeczności Ciacha, kurtynka pełniła taką funkcję. Wspierając samowiedzę i samoorganizację swojej społeczności, zespół fryzjersko-artystyczno-kuratorski Ciacha – podobnie jak osoby tworzące przestrzeń Turnusu na Wolskiej, w którym odbywa się powtórzenie wystawy – nie boją się nadprodukcji obrazów, wizerunków i znaczeń, jeżeli za ich pomocą będą mogły budować przestrzeń na oddech, czuły kontakt z własnym ciałem, poddanie się czyjejś trosce, zawieszenie, zaskoczenie, żart, wymianę, twórczy coming out. Dla wszystkich. Niezależnie od płci, narodowości, wieku czy gatunku.
Skoro nie da się dziś umknąć kapitalistycznemu przymusowi ekspozycji, można go przejąć i wykorzystać. Oddać tym, których zwykle wyklucza, jednocześnie na nich żerując. Ciach to coś więcej niż tylko salon fryzjerski. Zza kurtynką Instagrama, Facebooka i Booksy, kryje się bezpieczna, twórcza i radykalna przestrzeń współpracy, troski i samokształcenia, której odbicie widać w każdej z prezentowanych na wystawie prac.